Wójt gminy Czemierniki nie kryje zaskoczenia. – Nie mieliśmy żadnych sygnałów, że Komisja Europejska znów rozszerzy strefy, Nie wiemy co jest tego powodem. U nas nie było ani chorych świń, ani nikt nie znalazł chorego dzika – zapewnia Krystyna Dobrowolska.
Informacja o czerwonej strefie rozeszła się po gminie z szybkością błyskawicy i do urzędu zaczęły się telefony z pytaniami od mieszkańców, co to dla nich znaczy i czemu ta strefa dotarła do Czemiernik.
Zgodnie z nowym rozporządzeniem KE z 20 lutego, w strefie niebieskiej (obszar zagrożony) znalazły się na terenie powiatu radzyńskiego gminy: Kąkolewnica, Komarówka Podlaska i gm. Radzyń Podlaski. W strefie czerwonej (obszar z ograniczeniami) natomiast gminy: Wohyń, Ulan – Majorat i Czemierniki oraz miasto Radzyń właśnie.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 10/2018
Joanna Danielewicz
Napisz komentarz
Komentarze