Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 18 kwietnia 2025 20:03
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Matka z maleńkim dzieckiem ukrywała się w lesie

Prowizoryczny, wykonany z folii i starych szmat szałas w lesie na peryferiach miasta. W tak skandalicznych warunkach przez kilka miesięcy żyła 34-letnia Barbara G. z partnerem i siedmiomiesięcznym dzieckiem. Ukrywała się, bo groził jej areszt. Postępowanie wyjaśni, czy kobieta będzie odpowiadała za narażenie swojego synka na niebezpieczeństwo.
Matka z maleńkim dzieckiem ukrywała się w lesie

O sprawie policję powiadomili pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Białej Podlaskiej. W lesie położonym na obrzeżach miasta ujawnili oni miejsce, gdzie koczowały osoby bezdomne.

Reklama

Z niemowlakiem w szałasie

– Skierowani na to miejsce dzielnicowi nikogo nie zastali. Na miejscu pozostawione były rzeczy osobiste oraz ubranka małych dzieci – informuje Robert Cybulski, rzecznik prasowy bialskiej Komendy Miejskiej Policji.

Szybko ustalono, do kogo należały pozostawione rzeczy. W szałasie zamieszkiwała 34-letnia Barbara G. z gminy Kodeń i jej partner Piotr S. Dzień wcześniej policjanci zatrzymali ją podczas interwencji na jednej z bialskich ulic. Kobieta przez cały czas przebywała w koczowisku ze swoim siedmiomiesięcznym synkiem.

– Pracownicy MOPS ujawnili dwa koczowiska osób bezdomnych, w których były liczne ślady, świadczące o przebywaniu w nich małoletniego dziecka. Z informacji uzyskanych od mieszkańca jednego z koczowisk wynikało, że chodzi o wyżej wskazane osoby – mówi sędzia Ewa Bezelan, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie.

Kobieta została zatrzymana i osadzona w lubelskim Areszcie Śledczym w celu odbycia zasądzonej jej wcześniej kary pozbawienia wolności. – Dziecko trafiło do szpitala, a stamtąd tymczasowo pod opiekę zawodowej rodziny zastępczej – wyjaśnia rzecznik Cybulski.

Ojciec nie zaopiekuje się dzieckiem

Nie wiadomo do końca, jakie motywy kierowały Barbarą G., że zdecydowała się na przeprowadzkę z maleńkim dzieckiem do lasu. Można się jednak domyślać, że w ten sposób próbowała uniknąć odsiadki za inne przewinienie. O dalszym losie kobiety i jej dziecka zadecydują wyniki postępowania.

– W Sądzie Rejonowym w Białej Podlaskiej wszczęto z urzędu postępowanie opiekuńcze z udziałem Barbary G. i Piotra S. o wydanie zarządzeń opiekuńczych w stosunku do ich małoletniego dziecka, siedmiomiesięcznego chłopca, który od 7 września tego roku przebywał w szpitalu na oddziale dziecięcym – precyzuje sędzia Bezelan.

Ojciec niemowlęcia poinformował, iż obecnie nie jest w stanie zaopiekować się dzieckiem. A bialski Sąd Rejonowy postanowił tymczasowo, na czas toczącego się postępowania, umieścić niemowlaka w zawodowej rodzinie zastępczej.

~ Monika Pawluk

Więcej informacji w papierowym wydaniu Słowa z 4 października lub w e-wydaniu (dostępnym tutaj).

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaAdvertisement
KOMENTARZE
Autor komentarza: Zulu GulaTreść komentarza: Urząd Skarbowy dziękuje za sygnał. Podatek od darowizny należy ściągnąć bo taka zabudowa drewniana, to z 10 tysi warta.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 09:41Źródło komentarza: Bialski przedsiębiorca pomógł rodzinie. "Bardzo dziękujemy"Autor komentarza: Panna ApteczkowaTreść komentarza: Czy to ważne kim był topielec ? GRUNT ŻE SIĘ UTOPIŁ . Utopił się i dzięki temu nie popełnił przestępstwa nielegalnego przekroczenia granicy .Data dodania komentarza: 16.04.2025, 10:24Źródło komentarza: Kim był topielec z Bugu?Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Banach nie BanaśData dodania komentarza: 16.04.2025, 08:38Źródło komentarza: Szukają go z powietrza, wody i lądu [WIDEO, ZDJĘCIA]Autor komentarza: PodlasiakTreść komentarza: Znam go z młodych lat on od nastolatka był taki aby kogoś okraść, naćpać się. Swoich ziomków z osiedla też okradał albo pożyczał kasę i nie oddawał. Dziewczynę uderzyć już wtedy mu się zdarzało więc wiadomo było że skończy jako "profesjonalny" domowy ninja. Życzę wszystkiego najgorszego dla tego czegoś bo człowiekiem takiego ścierwa nazwać nie można.Data dodania komentarza: 15.04.2025, 22:58Źródło komentarza: Poszukiwany za przemoc domową i narkotykiAutor komentarza: MążTreść komentarza: Ja też tak kiedyś zaginąłem . Szukała mnie żona, dzieci , rodzice i dalsza rodzina. Tydzień czasu nie dałem znaku życia . Wyłączyłem telefon i siedziałem u kochanki i piłem piwo , wino wódkę . Po tygodniu nakrył nas mąż kochanki i wyrzucił mnie na kopach z jej domu. Mąż kochanki jest kierowcą ciężarówki , jeżdzi Tirami i na trzy tygodnie wyjeżdża w trasę . Wtedy wrócił przed czasem z trasy i nas nakrył jak się zabawialiśmy . No co ???? Ona samotna on też jako kierowca ciężarówki Tirowiec obraca Tirówki to i jego żona zabawiała się ze mną . Nawet nie był zły tylko powiedział , że jak chcemy się zabawiać to nie w jego domu .Data dodania komentarza: 15.04.2025, 19:21Źródło komentarza: Szukają go z powietrza, wody i lądu [WIDEO, ZDJĘCIA]
ReklamaAdvertisement
Reklama