Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 20 lutego 2025 18:08
Reklama
Reklama
Wykryto kolejne ognisko prasiej choroby

W Łukowisku zutylizowano 330 tys. sztuk drobiu

W ostatnich dniach w gminie Międzyrzec Podlaski wykryto szóste w powiecie bialskim ognisko rzekomego pomoru drobiu. W gospodarstwie w miejscowości Łukowisko zutylizowano ok. 334 tys. sztuk drobiu. Wokół ogniska prowadzone są lustracje w gospodarstwach, aktualizowany jest spis gospodarstw utrzymujących drób.
W Łukowisku zutylizowano 330 tys. sztuk drobiu
W ostatnich dniach w gminie Międzyrzec Podlaski wykryto szóste w powiecie bialskim ognisko rzekomego pomoru drobiu. W gospodarstwie w miejscowości Łukowisko

Źródło: pixabay.com

Lek. wet. Katarzyna Szczubiał, wojewódzki inspektor weterynaryjny w Zespole ds. Zdrowia i Ochrony Zwierząt w Lublinie, wskazuje, że szóste ognisko rzekomego pomoru drobiu u drobiu potwierdzono 10 lutego 2025 r. w gminie Międzyrzec Podlaski  w miejscowości Łukowisko. - W tym gospodarstwie zutylizowano ok. 334 tys. sztuk drobiu - mówi Katarzyna Szczubiał. Dodaje, że mowa jest o wirusie wysoko zjadliwym. 

O wcześniejszych przypadkach pisaliśmy:

- To oznacza, że wszystkie żywe ptaki w ognisku muszą zostać uśmiercone i wywiezione razem z padłymi do utylizacji. Wokół ogniska prowadzone są lustracje w gospodarstwach, aktualizowany jest spis gospodarstw utrzymujących drób. Pierwsze ognisko potwierdzono 30 grudnia 2024 r. w gminie Międzyrzec Podlaski. Ważna jest bioasekuracja, chodzi o izolację drobiu, tak by chronić drób przed wirusami zawleczonymi do gospodarstwa np. na środkach transportu (pasze, utylizacja), czy przez pracowników fermy, a także przed dostępem ptaków wolno żyjących do pasz i wody. Drób powinien przebywać w zamkniętych pomieszczeniach i korzystać z wody w zamkniętych budynkach gospodarskich. W promieniu 10 km od ostatniego ogniska w okresie 30 dni od wstępnej dezynfekcji został wyznaczony obszar zagrożony - mówi lek. wet. Katarzyna Szczubiał.

Wskazuje, że dezynfekcja odbyła się przed 10 lutego. - Dzięki temu nieco szybciej powinny zostać zakończone działania dotyczące zwalczania choroby na tym obszarze. O ile nie zostanie wykryte kolejne ognisko - zaznacza lek. wet. Katarzyna Szczubiał.

Inaczej zgłaszane są ogniska na fermach komercyjnych, a inaczej u drobnych hodowców, posiadający do 50 sztuk drobiu na własne potrzeby. - Jeszcze inaczej zgłaszane są gospodarstwa, które nie mają dużo drobiu, ale posiadają powyżej 50 sztuk, jednak są nadal gospodarstwami, które utrzymują drób na własne potrzeby, mają np. 20 sztuk kur, 40 sztuk perliczek itd. To zróżnicowanie wynika z przepisów unijnych - wyjaśnia lek. wet. Katarzyna Szczubiał. 

Przyznaje, że na mapie trudno się zorientować, jak wyglądają obszary zapowietrzone

- Wynika to z tego, że ognisk było sześć, więc obszary zaczęły się na siebie nakładać. Oczywiście, my nad tym czuwamy i pilnujemy przestrzegania terminów stosowania środków zwalczania choroby. Co do zasady, jeżeli jest jedno ognisko to wokół niego w promieniu 3 km wyznaczany jest obszar zapowietrzony. Natomiast w promieniu kolejnych 7 km wyznaczany jest obszar zagrożony chorobą - tłumaczy. 

Wskazuje, że niektóre miejscowości wchodzą kolejny raz do obszaru zapowietrzonego lub zagrożonego, bo pojawiają się nowe ogniska, a w niektórych będzie można uchylić te restrykcje. - W powiecie bialskim od 30 grudnia 2024 r. do 10 lutego tego roku wystąpiło sześć ognisk wysoce zjadliwego wirusa rzekomego pomoru drobiu u drobiu na fermach komercyjnych - podsumowuje lek. wet. Katarzyna Szczubiał.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklamawłączenie społeczne
KOMENTARZE
Autor komentarza: M.V. Ducati ,,mrd ...777Treść komentarza: Z niego taki archeolog jak ze mnie ksiądz . Przecież ten człowiek nie ma najmniejszego pojęcia o tym co mówi . Na temat historii, zabytków , poszukiwań ma zerowe pojęcie . Zawsze mnie dziwiło to , że ludzie o czymś na czym się nie znają zawsze mają najwięcej do powiedzenia .Data dodania komentarza: 20.02.2025, 11:43Źródło komentarza: Rabusie artefaktów. Bialski archeolog mówi jak jestAutor komentarza: Kibic AZSTreść komentarza: Stadionu w Białej Podlaskiej?Data dodania komentarza: 20.02.2025, 11:38Źródło komentarza: Żółta kartka dla OrlątAutor komentarza: DDTreść komentarza: Droga jeszcze niedokończona, a nowe chodniki już z pierwszymi oznakami degradacji przez jeżdzących po nich i parkujących na nich swoje śmierdziuchy mieszkańców, bo przecież ciężko wjechać na swoją posesję, samochód się zmęczy. Straż miejska w tym mieście to absolutny żart, ciężko przejść 0,5km bez spotkania nielegalnie zaparkowanego auta niszczącego infrastrukturę dla pieszych, zawsze w tych samych miejscach, a konsekwencje zerowe. Królowej Jadwigi przy pawilonie czy obecnie Narutowicza to w ogóle głęboka mentalna rosja, dziesiątki tysięcy złotych w mandatach stoją tam każdego dnia, a zamiast tego szukają przekroczenia prędkości o 2km/h. Nie mogę się doczekać nowego parkin..., o przepraszam, "chodnika" na kolejnym odcinku Podleśnej ;)Data dodania komentarza: 20.02.2025, 09:21Źródło komentarza: Część autobusów miejskich pojedzie inaczejAutor komentarza: ZmęczonyTreść komentarza: Popieram, oburzeni niech się zastanowią czy wyjący o świcie i zmierzchu muezin również by im nie przeszkadzał, albo jeśli by im po pracy w nocy, dzwon o 6 rano nawalał (następnie np tuż przed 11, jak pogrzeby są). Se budzik albo kukułkę nastawcie jak bez dzwonów żyć nie potraficie.Data dodania komentarza: 19.02.2025, 16:35Źródło komentarza: Dzwony kościelne burzą komfort akustyczny. Chcą to zmienićAutor komentarza: włóczykij polnyTreść komentarza: Bandą lub zorganizowaną grupą są tzw. ekolodzy. Włóczykij wypowiada się według zasady: znam się chociaż nie jestem ekspertem. Wypowiedź Sławomira Łojewskiego jest rozsądna i wyważonaData dodania komentarza: 19.02.2025, 15:43Źródło komentarza: Wilki zaatakowały w Łomazach
Reklama
Reklama
Reklama