W połowie marca okazało się, że asfaltowa nawierzchnia rozpadła się jak puzzle. Droga nie nadaje się do użytku. – Uszkodzeniu uległ znaczny odcinek, bo szkody występują na ponad 2 km pasa – przyznaje Andrzej Majczyna kierownik referatu gospodarczego w UG Kąkolewnica.
Droga została zamknięta w obu kierunkach. Taki stan rzeczy potrwa, bo jak mówi wójt Zbigniew Ładny: – Moglibyśmy ją na szybko połatać, ale nie o to w tym chodzi. Chcę, by nawierzchnię obejrzał specjalista, który będzie nam w stanie powiedzieć, co było powodem tak dużych szkód.
Naprawa zniszczonego asfaltu też ma być gruntowna. – Podejrzewam, że trzeba będzie zrobić nowy podkład i położonych nawierzchnię. Na szczęście z wykonawcami nie powinno być problemu, bo do gminy już spływają oferty od firm, które chciałyby się tym zająć – przyznaje wójt.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym, radzyńskim wydaniu Słowa, 14/2018
Joanna Danielewicz
Napisz komentarz
Komentarze