Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 31 marca 2025 21:24
Reklama
Reklama

Trzeba mieć zdrowie, żeby się leczyć. Tak chorowanie wygląda w Polsce

Wczesne wykrycie chorób mocno zwiększa szanse na ich skuteczne leczenie. Niestety Polacy muszą długo czekać na badania.
Reklama
Trzeba mieć zdrowie, żeby się leczyć. Tak chorowanie wygląda w Polsce
Zetki są najbardziej krytyczne wobec systemu ochrony zdrowia – czują się słabiej poinformowane o leczeniu i częściej decydują się na powtórzenie badań. Starsze pokolenia odczuwają większą satysfakcję z systemu opieki zdrowotnej

Autor: Canva

Jak wynika z badania „Jak chorują Polacy”, przeprowadzonego na zlecenie Nationale-Nederlanden, aż 1/3 społeczeństwa miała styczność z diagnozą poważnej choroby – u siebie, bliskich lub znajomych.

Reklama

Diagnoza oznacza niekiedy długie miesiące oczekiwania

Aż 10 proc. Polaków usłyszało diagnozę ciężkiej choroby, a kolejne 20 proc. doświadczyło tego wśród bliskich. Czy badania i diagnoza odbyły się sprawnie? W 34 proc. przypadków cały proces trwał około miesiąca, ale aż 24 proc. respondentów czekało na diagnozę nawet rok lub dłużej. 

W ciągu życia 82 proc. Polaków miało styczność z diagnostyką – najczęściej wykonywane badania to morfologia (53 proc.), USG (43 proc.) i RTG (24 proc.). Coraz popularniejsze stają się także bardziej zaawansowane metody, w tym tomografia komputerowa i rezonans magnetyczny, które miało 30 proc. badanych.

Rzeczywistość nie przystaje do potrzeb

Dostanie się do specjalisty wymaga cierpliwości – 1/5 Polaków czeka na wizytę ponad dwa miesiące. Podobnie jest z badaniami diagnostycznymi. Dla 93 proc. respondentów szybka diagnoza jest kluczowa, a 63 proc. obawia się, że długie oczekiwanie sprzyja rozwojowi choroby. Blisko połowa pacjentów zmaga się z bólem i niedogodnościami, a 46 proc. odczuwa stres. 

Żeby zwiększyć szanse na prawidłową diagnozę, 54 proc. Polaków konsultuje się z dwoma lub trzema lekarzami – najczęściej z lekarzem rodzinnym i specjalistą. Młodsze pokolenie (tzw. Zetki) częściej szuka dodatkowych opinii – aż 20 proc. z nich konsultuje się z większą liczbą lekarzy.

Prywatna opieka zdrowotna zdaniem Polaków działa lepiej

Pacjenci zdecydowanie lepiej oceniają prywatną opiekę zdrowotną niż publiczną. Aż 60 proc. osób posiadających ubezpieczenie zdrowotne docenia łatwy dostęp do lekarzy i badań, podczas gdy w systemie publicznym taką dostępność dostrzega jedynie 47 proc. respondentów. 

Aż 70 proc. Polaków uważa, że ubezpieczenie pozwala na szybszą diagnozę i leczenie w przypadku poważnej choroby. Szczególnie młodsze pokolenie jest gotowe płacić więcej, aby zapewnić sobie lepszą opiekę medyczną. 

Zetki są najbardziej krytyczne wobec systemu ochrony zdrowia – czują się słabiej poinformowane o leczeniu i częściej decydują się na powtórzenie badań. Starsze pokolenia odczuwają większą satysfakcję z systemu opieki zdrowotnej.

Czytaj też:

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: A ja to mam prawdziwe wygrane do odbioru,ale w Chinach,bo do mnie zadzwonił tłumacz i mówił do mnie '' ho ho mik muk,he je he,i wiem że to sporo kasy,ale najpierw musze puszek nazbierać ,.bo w chwilofce to ten facet to mnie za fraki wziol i wypchnoł za dzwi i żem nie otszymal zadnej kfoty,by opłate zrobić do chin za pszelew gotowizny,mnie to nikt nie oszyka,bo żem kiedyś inwestował w juany na gieldzie honkoskiej,to napewno hco mi oddać ten pinionc. Jak dostane to dam znacData dodania komentarza: 31.03.2025, 14:41Źródło komentarza: Zaufała firmie przez słuchawkę, straciła tysiąceAutor komentarza: CzytTreść komentarza: To nie ja CzytData dodania komentarza: 31.03.2025, 14:28Źródło komentarza: Pijany 19-latek za kółkiem. Nie żyje dwóch jego kolegów [ZDJĘCIA]Autor komentarza: czy→Treść komentarza: I tak i nie - mięso czerwone, jest "stare"/hormonalne/bądź karmione padliną z dopalaczami. Ciągle są obostrzenia ASF. Pomimo ]hodowli przyzagrodowej, jako niezagrazającej nikomu, a już Hodującemu, to ciągle jest ZAKAZ. Z drobiem byłoby to samo, ale ALE . Mięso towarowe (tusze, ćwiartki, jest "uczciwsze" niekiedy. Tylko na co komu 40 kilo naraz. A w sklepie, często peklowane .. .oby tylko wodą, a to .. Dziennikarze, dlaczego się na niczym nie znacie i nie robicie dochodzeń. to Wasz zawód. komentarze, często (pomimo hejterki), są ciekawsze od waszych wypracowań. I poprawniejsze grData dodania komentarza: 31.03.2025, 14:28Źródło komentarza: Mięso do kontroli. Inspektorzy nazwali grzechy handlowcówAutor komentarza: Maria z JanemTreść komentarza: My z mężem zawsze popieramy tych,co nam daja lepiej,godniej życ,więc trzymajmy kciuki za PANA DONALDAData dodania komentarza: 31.03.2025, 13:15Źródło komentarza: 100 złotych za rok małżeństwa. Na tyle zgadzają się politycyAutor komentarza: Zbyszek W.Treść komentarza: W Białej w żadnym sklepie nie widziałem nigdy flagi przy mięsie sprzedawanym luzem.Najpewniej jest to mięso dunskie,ze starych,trzyletnich macior.Zresztą te wyprodukowane w Polsce,niczym się nie różni,wszak normy UE sa jednakie .Taka jest prawda.Data dodania komentarza: 31.03.2025, 12:53Źródło komentarza: Mięso do kontroli. Inspektorzy nazwali grzechy handlowców
Reklama
Reklama