Huragan ciągle bez wygranej.

Huragan Międzyrzec Podlaski – Motor II Lublin 1:2 (0:2)

Reklama

Bramki: Lesiuk 89 - Tracz 32, Kuchta 45+1

Huragan: Nowosz – Warda (65 Storto), Konaszewki, Łęcki, Desouza (78 Lesiuk), Tonin, Bas (58 Kilryluk), Łukanowski, Koryciński, Drzazga (65 Maksymenko), Łappo (75 Panasiuk).

Pierwsza połowa była bardzo słaba w wykonaniu Huraganu. Goście mieli więcej chęci na odniesienie zwycięstwa, co przekładało się na wydarzenia na murawie. W 7. minucie Karol Warda zablokował strzał z bliska Piotra Berezy. Pierwszy strzał Huraganu oddano w 12. minucie. Dionata Tonina posłał piłkę wysoko ponad bramką. Po chwili kontrę przeprowadził Huragan, ale bez efektu. W 18. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Igor Kuchta, a głową piłkę ponad bramką przeniósł Mateusz Gąsior. W rewanżu dwójkową akcję międzyrzeckich Brazylijczyków niecelnym strzałem zakończył Tonin. W 27. minucie Franciszek Lewandowski odebrał piłkę w środku pola Anthonemu DeSouzie, podał Kacprowi Traczowi, którego strzał obronił Michał Nowosz. Po chwili kolejny atak Motoru zakończył się bramką Tracza z woleja. Ten strzał mógłby być ozdobą każdego meczu. W odpowiedzi Dariusz Drzazga po zespołowej akcji Huraganu strzelił mocno i celnie, ale Gasper Tratnik obronił. W doliczonym czasie gry z kontry na 2:0 podwyższył Igor Kuchta. W drugiej połowie Huragan ruszył do ataku. Tonin przewrotką strzelił obok bramki, a Warda z dystansu trafił w bramkarza. W 64. minucie Nowosz sfaulował Berezę i sędzia zarządził rzut karny. Poszkodowany uderzył, ale Nowosz obronił ten strzał. W 72. minucie po rzucie rożnym Motoru Huragan wyprowadził kontrę, ale po indywidualnej akcji Tonin spudłował. W 85. minucie Sebastian Sikora minął Huberta Łukanowskiego i wyszedł sam na sam z Nowoszem, ale nie trafił w bramkę. W 89. minucie bardzo ładną zespołową akcję przeprowadził Huragan. Sfinalizował ją bramką Bartosz Lesiuk. W doliczonym czasie gry były jeszcze dwie szanse na remis, ale Mateusz Pansiuk i Tonin nie zdobyli bramki.