Po roszadach, do których doszło po jakimś czasie, ostatecznie w skład zespołu wchodzą Paweł Ulita – gitara, wokal, Wojciech Remiszewski – gitara, Rafał Panasiuk – bas i Konrad Dymowski – perkusja. Nazwa zespołu nie ma konkretnej genezy. – Miało być intrygująco po polsku, a że wszyscy o to pytają to chyba działa – opowiada Paweł Ulita. Chłopaki grają energetyczną muzykę rockową, która oscyluje wokół punk rocka, jednak muzycy zaznaczają, że lubią wykraczać poza schematy i bawić się konwencją. – Większość z nas miało już jakieś doświadczenie sceniczne, co pozwoliło nam dość szybko skomponować własny materiał i wyjść z tym do ludzi – dodaje Ulita.
Na początku 2018 roku ukazała się ich pierwsza płyta zatytułowana "Maszyna do strzelania śliwkami". Dlaczego właśnie taki tytuł nosi ich debiutancki krążek? – Tytułowa maszyna do strzelania śliwkami jest to nasz sprzeciw wobec poukładanej szarej rzeczywistości, gdzie wszystko wokół wyparły "dedlajny" i "must have`y". My sobie pozwalamy na odrobinę szaleństwa i fantazji. No bo kto nam zabroni? – opowiada Ulita.
Zespół zagra 26 maja na naszym odjazdowym pikniku ze Słowem Podlasia.
Cały artykuł przeczytacie we wtorkowym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 22 maja
Justyna Madan
Napisz komentarz
Komentarze