31 marca na obradach sejmu przyjęto projekt uchwały w sprawie ustanowienia programu pomocy dla gospodarstw rolnych i rybackich, w których powstały szkody spowodowane wystąpieniem w 2018 r. suszy lub powodzi. – 799,5 mln zł przeznaczy rząd na pomoc dla rolników dotkniętych suszą. Niemal 700 mln stanowić będą dopłaty do ha zniszczonych upraw. To więcej niż wynosiły szacunki gmin, które mówiły o szkodach w wysokości 563 mln zł. To realna pomoc – informował w poprzedni wtorek na Twitterze dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej Jacek Podgórski. Mariusz Dziwulski, ekspert ds. analiz rynku rolno-spożywczego banku PKO BP dzień wcześniej komentował, że susza wpłynęła negatywnie na zbiory zbóż, w stosunku do 2017 r. notuje się 14-stoprocentowy spadek.
Instytut Gospodarki Rolnej w lipcowym raporcie podkreśla, że kaprysy pogody dotknęły nie tylko Polskę, ale niemal wszystkie kraje UE. W roku bieżącym susza wystąpiła w Danii, północnych landach niemieckich, na południu Szwecji, w państwach bałtyckich, na południu Finlandii oraz wschodniej części Rumunii. Do tego dołączyły się wysokie temperatury w niemal całej Europie Środkowej, części Skandynawii oraz Wielkiej Brytanii, a także ulewne deszcze we Francji, Włoszech i Hiszpanii. A zatem w okresie 2018/2019 przewidywana suma zbiorów zbóż ma wynieść 299 milionów ton. Oznacza to dwuipółprocentowy spadek w porównaniu z okresem 2017/2018. Największe spadki zanotują producenci pszenicy (od 3 do 5 proc.).
– W tym roku zebrałem 2 tony rzepaku i jęczmienia, więc plony zbóż są o połowy niższe. Jeśli chodzi o łąki, to pokłosy były raz, a zazwyczaj kosiłem trawę 3 razy – mówi Jan Wetoszka, rolnik z Romaszek. – Rok był słaby i bez pomocy państwa nie poradzę sobie. Minister podał, że wpłynęło 2 mln wniosków o rekompensatę za poniesione straty, ale tam, gdzie zanotowano straty powyżej 70 procent, wypłacą 1 tys, zł. U mnie ustalono 30 procent, ponoć otrzymam 150 zł do ha. To jest kpina!
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 32/2018
Napisz komentarz
Komentarze