Ostanie pożegnanie rozpoczęło się o godz. 7.40 przed wejściem głównym szpitala. To tu, w asyście karetek pogotowania zajechał kondukt żałobny. Zebranych przez szpitalem ludzi było sporo, wśród nich lekarze, pielęgniarki, pacjenci i przyjaciele Dyrektora. Była długa minuta ciszy w asyście pocztu sztandarowego bialskiego szpitala. Potem wszyscy zebrani pożegnali Stanisława Czopa długimi i głośnymi oklaskami. Następnie kondukt skierował się na mszę św. żałobną w kościele p.w. św. Michała Archanioła.
Wzruszenia nie krył obecny dyrektor. – Wielki żal. Odszedł wielki szef, budowniczy tego szpitala. Dlatego tu dziś jesteśmy, bo on tu był. Odszedł do wieczności człowiek nietuzinkowy, organizator opieki zdrowotnej w Białej Podlaskiej i województwie. Wychowawca kilku pokoleń lekarzy. Na trwałe wpisał się do historii naszego miasta – powiedział dyrektor Dariusz Oleński. Wspominali go też obecni i byli już pracownicy. – Ten gmach, który tu widać, to jest jego dzieło. To pan dyrektor przyjął mnie do pracy. Smutno. Pamiętam jeszcze czasy kiedy pracowaliśmy w starym baraczku, a dziś to piękna placówka. Wspaniały człowiek, wspaniały kolega, wspaniały lekarz, społecznik. To był człowiek z ogromnym sercem – mówił Riad Haidar, ordynator oddziału neonatologii.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 38
Napisz komentarz
Komentarze