Urodził się w Białej Podlaskiej. Skończył Szkołę Podstawową nr 6 i IV liceum ogólnokształcące im. Stanisława Staszica o profilu muzycznym. - Miałem do wyboru dwa kierunki biol-chem lub muzyczny, dyrektor Waldemar Mazur zaproponował mi klasę muzyczną. Dziś mogę powiedzieć, że był to dobry wybór. Co prawda nie zostałem zawodowym muzykiem, ale tancerz to też muzyczny zawód – mówi Piotr Zalipski. Swoje pierwsze taneczne kroki stawiał w sali Domu Socjalnego Biawena. Wszystko dzięki jednemu z instruktorów Janowi Jóźko. – Pan Jan mieszkał w klatce obok. Pamiętam jak w 1985 roku przyszedł do siedzących przed blokiem rodziców całej naszej paczki (około 15 osób) i powiedział, że zabiera wszystkich na zajęcia do Biaweny. Zarówno ze strony rodziców jak i naszej nie było żadnego sprzeciwu. Poszliśmy razem na zajęcia, jedni wytrwali krócej inni dłużej. U mnie przygoda z tańcem trwa do dziś – opowiada Zalipski.
Podkreśla, że o jego karierze tak właściwie zadecydowano za niego. W Zespole Tańca Ludowego Bawiena tańczył do ukończenia liceum. Na studiach trafił do Zespołu Tańca Ludowego UMCS im. Stanisława Leszczyńskiego. Tańczyli tam również założyciele bialskiego zespołu – Maryla i Janusz Izbiccy, więc młody Piotr czuł się w nowej grupie trochę jak u siebie, jak w domu. To właśnie w zespole przy UMCS zaczęły się pojawiać pierwsze myśli o tym aby spróbować swoich sił w większych zespołach, najlepiej Mazowszu lub Śląsku.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 43
Napisz komentarz
Komentarze