Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 22:12
Reklama dotacje rpo
Reklama

Biała Podlaska: Nauczyciel, który nie bał się komunistycznej władzy

Ryszard Gałązka w Białej Podlaskiej znany jest jako wieloletni dyrektor II LO im. E. Plater. Funkcję tę pełnił w latach 1998-2009. Z wykształcenia jest nauczycielem języka angielskiego. W okresie powstania "Solidarności", nie zważając na konsekwencje , zaangażował się w utworzenie koła "S", zrzeszającego nauczycieli oraz pracowników oświaty. Z powodu swojej aktywności, w czasie stanu wojennego, był internowany. Po powrocie z więzienia stracił pracę w I LO im. Kraszewskiego. Był też śledzony, a jego listy cenzurowano.
Biała Podlaska: Nauczyciel, który nie bał się komunistycznej władzy

Pedagog pochodzi z Garwolina, jego ojciec był urzędnikiem pocztowym, a mama gospodynią domową. Wychował się w głęboko wierzącej rodzinie, przywiązanej do Kościoła. Jeden z wujków Ryszarda Gałązki służył w Armii Krajowej i chętnie opowiadał historie, jakie mu się przydarzyły, a także przygody innych AK-owców. Dorastający Ryszard, dzięki nim kształtował swoje poglądy. Duży wpływ na niego miało też radio Wolna Europa, którego cała familia słuchała regularnie, a przekazywane przez rozgłośnię informacje były komentowane przez starszych.  –Już wtedy widziałem znaczną rozbieżność między tym, co się mówiło w czasie radiowych audycji, a wiadomościami przekazywanymi przez tutejsze media. Dzięki Wolnej Europie miałem wiedzę na temat Katynia czy późniejszych wydarzeń, chociażby inwazji na Czechosłowację w 1968 r. Wtedy nie mieliśmy telewizora w domu, więc radio było źródłem wiedzy i rozrywki – wyjaśnia R. Gałązka. I dodaje, że to dzięki rozgłośni zainteresował się językiem angielskim. Zafascynowały go wówczas rock & rollowe piosenki takich zespołów jak The Beatles, The Animals czy The Rolling Stones. – Był to czas formacji, zacząłem mieć wyrobione zdanie na temat komunistycznego systemu – zauważa nauczyciel. Na rodzinnych spotkaniach panował duch patriotyzmu, dyskutowano o polityce i śpiewano piosenki "z lasu" czyli typowo partyzanckie. – Myślę, że to nie było bez znaczenia w mojej późniejszej postawie.-stwierdza działacz Solidarności.

Już w czasie nauki w liceum postanowił zamanifestować swoje poglądy. W 1968 r. poruszony protestami studenckimi i brutalnym ich stłumieniem, wraz z kolegą z klasy powiesili na szkolnej gazetce ściennej, ulotkę z napisem: "Solidaryzujemy się ze studentami Uniwersytetu Warszawskiego pałowanymi przez Milicję Obywatelską".  Po kilku godzinach wszyscy, włącznie z dyrekcją, wiedzieli o tym incydencie. R. Gałązkę wezwano na dywanik, ale sprawa zakończyła się jedynie ustną naganą. Zdecydował się na studia w Lublinie, na UMCS, tam jak przyznaje studenci byli bardzo pilnowani, a po wydarzeniach marcowych, z uczelni usunięto wszystkich "wichrzycieli" kierując ich do wojska lub więzienia. Jak wspomina pedagog był to czas kiedy poznawał literaturę, także tę zakazaną. Dzięki siostrze koleżanki z roku, która była asystentem na KUL-u miał dostęp do części biblioteki przeznaczonej jedynie dla wykładowców.  – Pamiętam jak dostałem " Rok 1984"  George Orwella wydaną w języku angielskim. Pierwszy raz w życiu miałem wtedy tę książkę w ręku. Zrobiła nam mnie ogromne wrażenie - opowiada R. Gałązka. – Studiowanie języka angielskiego znacznie poszerzyło moje horyzonty - dodaje nauczyciel.

W II części artykułu o Ryszardzie Gałązce przybliżymy okres, w którym był internowany.

Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 43


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklamadotacje rpo
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: ccytTreść komentarza: Za 30mln, to da się rzekę kupić ... do jakiegoś morza, niekoniecznie Bałtyku, bo tam, to już wiecieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:54Źródło komentarza: Radni miejscy zdecydują czy przyjmą gminne ściekiAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama