To już kolejna inicjatywa stowarzyszenia w ramach projektu "Oczy muzyki", który ma na celu pomoc oraz wsparcie osób głuchych oraz niepełnosprawnych. Za całe przedsięwzięcie odpowiedzialna jest Agnieszka Bajbak, prezes stowarzyszenia Motyl. Pomysł na osadzenie akcji "miganego" klipu w więzieniu wziął się od tytułu utworu zespołu Hetman.
– Klip został nagrany w bialskim zakładzie karnym. Chcieliśmy pójść w tym samym kierunku i migowy również zrealizować w tym samym miejscu – mówi Agnieszka Bajbak, prezes stowarzyszenia.
Bialski zakład karny od wielu lat otwarty jest na wszelakie propozycje środowisk zewnętrznych. Skazani chętnie biorą udział w różnych projektach. Na terenie zakładu organizowane są m.in. sześciomiesięczne kursy języka migowego, w których zajęcia prowadzone są w cyklu tygodniowym. Obecnie bierze w nich udział siedmiu skazanych.
– To szansa na zdobycie nowych kwalifikacji. W przypadku znajomości języka migowego będzie większa możliwość zdobycia pracy po opuszczeniu zakładu karnego – mówi Paweł Waszczuk, rzecznik prasowy bialskiego ZK.
Więźniowie, którzy występują w teledysku, bardzo pozytywnie wypowiadają się o inicjatywie. Kilku z nich uczęszcza na wspomniany kurs języka migowego. – To pewna forma ucieczki od świata, w którym się znajdujemy. W moim życiu były sytuacje, w których byłem innym człowiekiem. Teraz staram się czynić dobro, bo właśnie teraz mam taką możliwość – mówi jeden z więźniów biorących udział w projekcie i dodaje: – Teraz, zawsze gdy spotkam osobę głuchą, będę w stanie się z nią porozumieć. Będzie zaskoczona, że ludzie interesują się nią, że nie jest na uboczu, że chcę mieć z nią kontakt.
Czytaj więcej w papierowym lub elektronicznym wydaniu Słowa z 2 listopada.
Maciej Maciejuk
Napisz komentarz
Komentarze