W poniedziałek 31 października komenda policji przyjęła zgłoszenie o włamaniu do gabinetu weterynaryjnego w Białej Podlaskiej, z którego sprawca ukradł 2 tys. zł w gotówce. Na miejscu policjanci ustalili, że ten sam włamywacz usiłował dostać się do pobliskiego salonu fryzjerskiego, jednak nie potrafił pokonać zabezpieczeń.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. Szybko ustalili, że włamywaczem jest dobrze znany bialskim policjantom 26-letni złodziej. Mężczyzna był już wielokrotnie karany za podobne przestępstwa. Policjanci zatrzymali go, mimo że ukrywał się przed stróżami prawa.
W trakcie dalszych czynności udowodniono mu także dokonanie dwóch włamań do lokali gastronomicznych na początku października. W pierwszym ukradł dwie kuchenki mikrofalowe, telefon komórkowy i artykuły spożywcze, których wartość oszacowano na 830 zł. Natomiast w drugim punkcie gastronomicznym jego łupem padły pieniądze, sprzęt RTV i AGD, artykuły spożywcze i fajki wodne o łącznej wartości ponad 4,2 tys. zł.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty, a policja próbuje odzyskać skradzione rzeczy. Bialski Sąd Rejonowy zastosował wobec włamywacza tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Kodeks karny za dokonanie kradzieży z włamaniem przewiduje karę nawet do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
(ak)
Napisz komentarz
Komentarze