Jak ustaliliśmy postępowanie w sprawie karuzeli podatkowej prowadzi wydział śledczy lubelskiej prokuratury okręgowej. - Jednym z trzech podejrzanych jest Piotr D., który ma zarzuty usiłowania oszustwa i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu wyłudzenia vatowskie, polegające na handlu wyrobami elektronicznymi w ten sposób, że były sprzedawane w Polsce, następnie odsprzedawane za granicę, a później jeszcze sprowadzane z tych krajów. Mężczyzna jest też podejrzany o nierzetelne prowadzenia ksiąg podatkowych, to jest poświadczenie nieprawdy w deklaracjach podatkowych - nasze informacje potwierdza prokurator Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Prowadzący śledztwo nie informują o mechanizmach procederu, jego poszczególnych ogniwach, łącznej kwocie strat na jakie mógł zostać narażony Skarb Państwa ani szczegółowej roli podejrzanych. Nam udało się jednak ustalić, że wcześniej w sprawie przesłuchano kilku obcokrajowców, którzy prowadzili z Piotrem D. interesy. Wiadomo też, że mężczyzna nie pełnił roli kierowniczej w grupie oraz że służbom skarbowym udało się skutecznie zablokować zwrot co najmniej 5 mln zł podatku. Do nielegalnych działań miało dochodzić od kwietnia do grudnia 2013 roku. Prokuratura ujawnia, że podczas przesłuchania Piotr D. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. - Na razie nie będziemy jednak ujawniać co powiedział - dodaje prokurator Kępka.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze Słowa Podlasia, nr 2
Napisz komentarz
Komentarze