– Płynny ruch pociągów, zwiększenie przepustowości w głównym korytarzu transportowym wschód – zachód, możliwość przejazdu większej liczby składów towarowych, takie będą efekty inwestycji w zwiększenie dostępności przejścia granicznego Terespol – Brześć – wymienia korzyści Mirosław Siemieniec rzecznik prasowy PKP PLK. I dodaje, że z roku na rok zwiększa się znaczenie wymiany handlowej między Europą i Azją, a to przekłada się na wzrost przewozów towarowych między kontynentami.
Przybliżona wartość przygotowania projektu i dokumentacji będzie wynosić ok. 5 mln zł. Przybędzie 10 szerokich torów o wymiarach 1520 mm i dopuszczalnym nacisku 25t/oś. Jak wyjaśnia rzecznik PLK inwestycja ułatwi kontrolę celno – graniczną. Rozbudowa rozpocznie się w tym roku, a zakończy w 2022 r. Fundusze na realizację projektu pochodzą ze środków należących do spółki. Dzięki zmianom poprawi się wymiana handlowa między Polską, a Białorusią.
– Fakt, iż będą dodatkowe tory, nie jest rozwiązaniem problemu, zwłaszcza, że nie wiemy jak sytuacja się ma po stronie białoruskiej. Czy te pociągi będą mogły wrócić? Mam tysiąc pytań, bez żadnej odpowiedzi. Należałoby skoordynować działania po obydwu stronach, a na ten moment Polska nie ma podpisanej umowy z Białorusią o granicy państwowej. Uważam, że to rozwiązanie fragmentaryczne, a nie kompleksowe, nie rozwiązuje ono sprawności Małaszewicz. Trzeba też skoordynować działania służb granicznych. Sądzę, że to bardzo skomplikowany mechanizm – mówi Krzysztof Iwaniuk, wójt gminy Terespol.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 2
Napisz komentarz
Komentarze