Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 23:25
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Biała Podlaska: Szczypali mnie, bo nie należałem do partii

Grzegorz Targosz wspierał finansowo internowanych solidarnościowców, rozprowadzał podziemną prasę, z tych przyczyn był wielokrotnie przesłuchiwany przez Służbę Bezpieczeństwa. Więziono go i straszono, mimo to nie dał się złamać, a świadomość, że jego działania denerwują władzę ludową sprawiała, iż mobilizował się jeszcze bardziej i angażował mocniej.
Biała Podlaska: Szczypali mnie, bo nie należałem do partii

Działacz wychowywał się w rodzinie z patriotycznymi tradycjami, w której często słuchało się radia Wolna Europa. Mama zajmowała się dziećmi, a ojciec przed wojną pracował jako blacharz w Fabryce Samolotów. Później wykonywał zlecenia prywatne. Jednak wcześnie zmarł i ciężar opieki nad domem spadł na najstarszego z rodzeństwa - Grzegorza. – Ta sytuacja mnie przygwoździła, kończyłem właśnie technikum w Siedlcach i myślałem by ruszyć w Polskę aby dalej się rozwijać i kształcić, jednak musiałem porzucić swoje plany – wyjaśnia. Utrzymanie trójki rodzeństwa i rodzicielki nie było łatwe, dlatego musiał podjąć pracę w Podlaskich Zakładach Przemysłu Terenowego. Później trafił do Zakładu Inwestycji i Budownictwa Samopomocy Chłopskiej, a następnie do Zakładów Remontowych Sprzętu Melioracyjnego, gdzie spędził jedenaście lat. Mamie Grzegorza udało się zdobyć stanowisko w Bialskiej Fabryce Mebli. 

W każdym miejscu namawiany był do zapisania się w szeregi Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Jak zaręcza, nigdy nie czuł jednak potrzeby zrobienia kariery czy zdobycia wysokiego stanowiska kosztem poglądów i wyznawanych wartości. Z tego powodu omijały go wszystkie możliwe awanse, premie i podwyżki. Choć, ani wtedy, ani dziś niczego nie żałuje, zwłaszcza pozostania w zgodzie ze sobą. – A to przez doświadczałem tzw. "szczypania" przez kolegów, którzy należeli do partii. Było podgadywanie, że nie chcę się z nimi przyjaźnić, czy wywyższam się. na szczęście ze strony pracodawców, nie było gróźb, że stracę pracę – wspomina Targosz. W firmie oczywiście był podział na fachowców, którzy przed wojną pracowali w Fabryce Samolotów i osoby niekoniecznie mające profesjonalne umiejętności, ale należące do PZPR, a przez to czujące, że mają władzę. Większość pracowników ceniła specjalistów, którzy wykazywali się wysoką kulturą i przyjaznym nastawieniem, także do tych zatrudnionych na niższych stanowiskach. Stąd jeśli zaistniała potrzeba wyboru kierownika, głosowano na jednego z profesjonalistów. Sytuacja niezwykle denerwowała przedstawicieli komitetu partyjnego, gdyż czuli, iż nie mają dużych wpływów. Doszło nawet do kuriozalnej sytuacji, w której autor wyśmiewających komunistów rymowanek miał proces w sądzie z powodu hobby. Podobnie jak kilka innych osób, które chętnie czytało humorystyczne wierszyki i je przepisywało. Sprawa zakończyła się wyrokiem w zawieszeniu. – Wtedy przekonałem się, jakie jest prawdziwe oblicze władzy ludowej – zaznacza Grzegorz Targosz.

Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 2

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklamadotacje rpo
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: ccytTreść komentarza: Za 30mln, to da się rzekę kupić ... do jakiegoś morza, niekoniecznie Bałtyku, bo tam, to już wiecieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:54Źródło komentarza: Radni miejscy zdecydują czy przyjmą gminne ściekiAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama