Pod koniec stycznia zwolennicy ruchu Agro-Unia zablokowali DK19 na wysokości Radzynia Podlaskiego. Pokazali wówczas szybko rosnącą siłę nowej rolniczej struktury, która w powiecie radzyńskim rekrutację rozpoczęła niespełna 2 miesiące wcześniej, na spotkaniu w miejscowości Biała. Z końcem stycznia nadarzyła się pierwsza okazja, by się policzyć, właśnie gdy wyszli na ulicę. Kolejną okazją był niedawny wyjazd do Warszawy, gdzie Agro-Unia postanowiła zademonstrować swoje postulaty pod Pałacem Prezydenckim, 6 lutego. Z powiatu radzyńskiego o łukowskiego do Warszawy wyjechało około 200 rolników.
– Większość z tych rolników, to nie byli członkowie Agro-Unii, ale zwykli rolnicy, którzy ruch wspierają i widzą w nim nadzieję. Młodzi ludzie, którzy posiadają profesjonalne produkcje rolne i borykają się z licznymi problemami. Na ich produkty nie ma zbytu, państwo nie dba o to, by zapewnić im rynek zbytu i godziwe pieniądze za ich produkty, To są producenci rolni zajmujący się różnymi dziedzinami produkcji – mówi Jarosław Wojtaszak, koordynator Agro-Unii na powiaty radzyński i łukowski.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 7
Napisz komentarz
Komentarze