Obraz św. Mikołaja ujrzał światło dzienne dzięki porządkom na plebanii. Proboszcz Andrzej Kieliszek w nieoświetlonym zakamarku strychu, obok drewnianej skrzyni z czasopismami i książkami z czasów międzywojnia i powojennych, odnalazł obraz pokryty grubą warstwą kurzu.
W jaki sposób obraz przedstawiający świętego Mikołaja we wschodnich szatach biskupich znalazł się na strychu radzyńskiej plebanii? Ksiądz Andrzej Kieliszek zaczął śledzić dzieje radzyńskich parafii i natrafił na informacje o cerkwi unickiej w Radzyniu. Obraz mógł znajdować się lewym bocznym ołtarzu.
Znalazca cennego obrazu deklaruje, że obraz zostanie odrestaurowany i udostępniony dla wszystkich. Zostanie poddany konserwacji i zawiśnie w kościele Świętej Trójcy. – Wchodząc do kościoła, tuż za chórem, po jednej stronie na ścianie byłby odrestaurowany obraz św. Franciszka, a po drugiej – św. Mikołaja – planuje ks. Kieliszek.
Obraz zostanie też wpisany do rejestru zabytków. – W przyszłym roku wystąpimy o dotację na konserwację. Mamy nadzieję, że ją dostaniemy, bo to obraz stary, historyczny, może jedyna pamiątka po cerkwi unickiej w Radzyniu – mówi proboszcz. Szacuje, że renowacja może kosztować około 20 tys. zł. Liczy, że połowę pieniędzy uda się pozyskać z Urzędu Ochrony Zabytków.
Cały artykuł czytaj w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 29 listopada.
Aneta Franczuk