Spotkanie zorganizował przewodniczący komisji rolnictwa w radzie powiatu, Marek Sulima. – Przygotowaliśmy wystąpienia kilku rolników, hodowców trzody chlewnej, bydła i drobiu, by opowiedzieli o problemach w tych segmentach hodowli. Problemów we wsi jest ogrom, ale chcemy się skupić na tych trzech – mówił Sulima. – Chcemy z poziomu powiatu pokazać, co w tych kwestiach się u nas dzieje.
Na spotkaniu pojawiło się kilkudziesięciu rolników, w tym przedstawiciele Agrounii, rolniczego OPZZ, hodowcy drobiu z ościennych województw, którzy mają problem z egzekwowaniem płatności od zakładów drobiarskich, hodowcy trzody chlewnej i krów. Organizatorzy zapewniali, że zaproszenia na debatę zostały wysłane również do posłów z regionu, wojewody lubelskiego i ministra rolnictwa. Na debacie pojawił się jedynie europoseł Krzysztof Hetman. – Przyjechałem posłuchać o problemach rolników i porozmawiać o możliwych krokach. Mnie bardzo cieszy, że rolnicy próbują się jednoczyć podejmować oddolne działania. To czego im brakuje, to zjednoczenie wszystkich organizacji rolniczych i mówienie jednym głosem. Będę zachęcał do podjęcia wspólnych działań dla dobra rolnictwa – mówił europoseł.
Do ministra rolnictwa przewodniczący komisji rolnictwa w radzie powiatu zaproszenie wystosowywał dwukrotnie. – W styczniu skierowaliśmy jedno z informacja, że minister sam może wyznaczyć dogodny dla niego termin spotkania. Drugie kilka tygodni temu. Na żadne nie otrzymaliśmy odpowiedzi – mówi Marek Sulima. – Chcieliśmy szerokiej debaty, spokojnej, merytorycznej rozmowy, nie chucpy politycznej. Prosiliśmy na spotkanie również wojewodę lubelskiego. Też odpowiedzi nie otrzymaliśmy.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 19
Napisz komentarz
Komentarze