Jak informuje rzecznik kurii ks. Jacek Władysław Świątek, w ostatnich 50 latach w diecezji siedleckiej udokumentowano procesowo dwa przypadki pedofilii wśród księży. Łącznie zostało pokrzywdzonych dwanaście osób. Sprawy zakończyły się wymierzeniem kary pozbawienia wolności. W jednym przypadku bezwzględnego pozbawienia wolności, a w drugim warunkowym zawieszeniem wykonania kary. Obydwaj księża nie pracują w duszpasterstwie. W przypadku obu toczy się postępowanie w Kongregacji Nauki Wiary. Za dopuszczenie się czynów pedofilskich księżom grożą kary kościelne włącznie z wydaleniem ze stanu duchownego.
- Potępiam pedofilię. W swojej posłudze spotkałem ludzi skrzywdzonych w ten sposób, choć nie przez księży. Starałem się im pomóc i okazać wszelkie wsparcie. Wciąż mam z nimi kontakt i wiem, że spotkanie się z filmem Tomasza Sekielskiego było traumą i powrotem do rzeczy, które wydawałoby się, że mają przerobione, a trudne przeżycia na nowo się w nich obudziły i to w ciężkim wymiarze – mówi ks. Rafał Jarosiewicz kierujący Szkołą Nowej Ewangelizacji w Koszalinie, pochodzący z Białej Podlaskiej.
Zaznacza też, że nie powinno nigdy dojść do takich dramatów, spowodowanych przez duchownych. Nawet, jeśli to jest tylko kilka procent. - Nawet jeśli, tych skrzywdzonych przez księży byłoby tylko kilka osób, dla mnie to bardzo dużo. Jest to dla mnie straszne, że ktoś był skrzywdzony przez pedofila - przyznaje.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 21
Napisz komentarz
Komentarze