Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 11:41
Reklama
Reklama

Jak nie zmarnować sobie wakacji?

Wakacje marzą nam się jako wspaniały czas wolności i korzystania z przyjemności. Jednak życie pokazuje, że oczekiwania nie zawsze się spełniają, a z cieszeniem się chwilą różnie bywa.
Jak nie zmarnować sobie wakacji?

Pracoholicy dzwonią ukradkiem do biura. Niezbyt dobrane pary odkrywają, że mają za mało tematów do rozmowy a komputerowi maniacy zamiast podziwiać widoki wpatrują się w ekran tabletu. Czasem trudno nam jest odnaleźć się w miejscu, które wybraliśmy bez dokładnego rozeznania lub też towarzystwo innych osób daje się nam we znaki. Uroczy cichy zakątek okazuje się nudną dziurą, deszcz leje bez przerwy, a dzieci przyjaciół notorycznie przerywają nam ulubioną poobiednią drzemkę. Kiedy trwają poszukiwania czwartego do brydża (którego nie znosisz!), najchętniej schowałbyś się w mysią dziurę!

Chyba każdy z nas ma na koncie tego typu nieprzyjemne doświadczenia. Niemniej jednak im goręcej przygrzewa słońce, a wakacyjne miesiące mijają, tym intensywniej zaczynasz marzyć o świecie, w którym szef nie miewa złych humorów, a budzik nie przerywa słodkiego snu - słowem o cudownym letnim urlopie.

Może więc warto dołożyć trochę starań i naprawdę dobrze wypocząć? W tym celu:

Wybierz optymalne dla siebie miejsce na wyjazd

Jeśli potrzebujesz adrenaliny, nie wybieraj się do hotelu rodzinnego ani tam, gdzie jedyną rozrywką są knajpki, promenada, plaża. Jeśli szukasz spokoju, poszukaj malowniczych miejsc ukrytych przed światem! Nie lubisz leżeć plackiem na plaży? A może w ogóle na wakacjach trochę się nudzisz? Rozwiązaniem okaże się wyjazd połączony z jakimś rodzajem aktywności np. obóz tenisowy, językowy, wczasy w siodle, kurs jogi, warsztaty rozwoju osobistego itp. Możesz także wybrać się na wczasy objazdowe np. zamki nad Loarą, na szlaku Draculi. Na pewno nie zabraknie ci wrażeń.

Zadbaj o swoją przestrzeń

Jeśli wyjeżdżasz z osobami, z którymi różnicie się stylem wypoczynku (np. z przyjaciółmi, rodziną) zapewnij sobie niezbędną niezależność. Przed wyjazdem omówcie kwestie, które pozwolą wam zorientować się, czy macie szanse na bezstresowy wyjazd, ustalcie zasady i kompromisy.

Zapomnij o codzienności

Zostaw w domu kredyt hipoteczny i nadwagę a złośliwego szefa w pracy. Podczas wakacji zauważaj za to wszystko, co cię otacza i ciesz się tym. Stań się bacznym obserwatorem i świadomie zwracaj uwagę na wszystkie szczegóły otaczającego cię świata. Tak, jakbyś miał potem je opisać. Spacerujesz nadmorską plażą? Bądź w "tu i teraz". Poczuj dotyk piasku, chłód wody obmywającej stopy, ostre krawędzie muszelek. Usłysz szum wiatru i wody, poczuj ich zapach. Zobacz jaki kolor ma niebo i czy są na nim obłoki, zarejestruj sylwetki przelatujących ptaków. Poczuj piękno tej chwili. Umiejętność cieszenia się nią jest w tobie.

Zachowaj dobre nastawienie

Znalazłeś się w nowym, nieznanym miejscu, wśród obcych osób? To nowa, niezapisana jeszcze karta twojego życia, a być może wkrótce dołączy do zbioru najlepszych wspomnień. Aby tak się stało, "złóż zamówienie", na przykład: chcę, aby te wakacje były przyjemne, oczekuję, że będę się wspaniale bawić. W ten sposób uruchamiasz swój podświadomy, kreatywny umysł i nastawiasz go na realizację planu: "Jestem szczęśliwy, czuję się wspaniale". Twoja pozytywna energia zaczyna działać, tak jakbyś nastawił kompas na właściwy kierunek, przyciągając to, czego potrzebujesz. Kiedy myślisz: "Jak ja tu wytrzymam cały tydzień?", twoja podświadomość nastawia się nie na dobrą zabawę ale na przetrwanie a to już nie zapowiada fajnego urlopu, prawda?

Zaplanuj rozsądnie aktywności i odpoczynek

Już na początku pobytu zaplanuj, co chciałbyś zwiedzić, obejrzeć, jakie atrakcje są do twojej dyspozycji. To bynajmniej nie dlatego, żebyś mógł być ciągle zajęty. Cel jest inny. Mądre rozłożenie zajęć i odpoczynku pozwoli ci uniknąć zmęczenia lub nudy.

Bądź otwarty

Jesteś tu, aby dobrze spędzić czas? A więc korzystaj mądrze z tego, co oferuje ci miejsce oraz otoczenie. Nawiązuj kontakty z osobami, które wydają ci się sympatyczne. Jeśli masz z kim, poflirtuj, korzystaj z wycieczek, rozrywek, próbuj specjałów lokalnej kuchni, zanurz się w miejscowym kolorycie.

Nie trać zdrowego rozsądku

Otwartość nie może zamienić się w naiwność. Szczególnie, jeśli podróżujesz samotnie (ale nie tylko) umów się z kimś, do kogo możesz zadzwonić w razie jakichś nieprzewidzianych sytuacji, miej plan awaryjny.

W swoich poczynaniach nie zapominaj o rozsądku i podstawowych zasadach bezpieczeństwa czyli:

- stosuj zasadę ograniczonego zaufania w stosunku do nieznajomych (spędzaj czas w sposób nie stwarzający dla ciebie żadnego ryzyka),

- nie zwiedzaj samotnie miejsc odludnych i z jakichś względów niebezpiecznych,

- nie spaceruj samotnie późną nocą,

- samotnie nie korzystaj z autostopu i nie wsiadaj do aut z obcymi,

- w barach i na dyskotekach nie rozstawaj się ze swoją szklanką, aby nikt nie miał dostępu do tego pijesz, nie przyjmuj drinków ani innych napojów od nieznajomych,

- dbaj o swoje dokumenty, pieniądze, karty kredytowe, dane osobowe itp.,

- jeśli jesteś poza granicą, przestrzegaj zasad obyczajowych obowiązujących w danym kraju,

- zapewnij sobie maksymalne bezpieczeństwo w miejscu, do którego się wybierasz,

- ubezpiecz siebie i swój bagaż.

Nie zapomnij o asertywności

Czasem na wakacjach wpadamy w oko komuś, kto desperacko poszukuje towarzystwa. Po spędzonym razem dniu chętnie założylibyśmy czapkę niewidkę. Nie daj się więc namierzyć osobie, która postanowiła zabawiać cię do upadłego opowiadaniem ci swojego barwnego życiorysu ze szczegółami tudzież rewelacjami z życia przyjaciół i kuzynów.

Unikaj także "kaowców" z powołania, którzy chętnie zaplanują ci calutki pobyt według własnych upodobań. Nie pozwól też upolować się wakacyjnemu donżuanowi, który nie reaguje na twój totalny brak zainteresowania jego osobą.

Słowem: podczas wakacji postaraj się znaleźć złoty środek między trzymaniem się planu a spontanicznością, otwartością a ostrożnością, aktywnością a relaksem. Trudne? Zachęcamy do spróbowania. Następna okazja? Najprawdopodobniej za rok!

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: cybTreść komentarza: Wina pieszego jak nic. Wszedł z marszu na przejście nawet się nie rozglądając. Na szczęście jego głupota się do czegoś przydała.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 06:06Źródło komentarza: Mają kierowcę z nagrania. Kolejny z zakazem prowadzenia pojazdów [WIDEO]Autor komentarza: GrantTreść komentarza: Wszystko fajnie, ale dobrze by bylo, gdyby ten mlody czlowiek najpierw nauczyl sie czym jest doroslosc w ramach odpowiedzialnosci za wlasna rodzine - zone, dzieci i to na wlasny rachunek. Potem, jak sprawdzi sie jako mezczyzna mozna rozpaczac rojenia o bohaterstwie, wojsku, okopach i braterstwie. Tak, rojenia, gdyz nikt zw zdecydowanej wiekszosci tych "herosow" wypowiadajacych sie w mediach nigdy nie widzial prawdziwej wojny. Tym ludziom wojna jawi sie jako cos romantycznego, wznioslego. Tymczasem wojna jest czyms zupelnie odwrotnym od ich rojen. Poza tym tego typu podejscie do tych spraw jest jedna z przeklenstw Polski i przyczynkiem do upadku I oraz II RP. Polak - jest zdolny umierac nawet dla pochwaly. Poklepac po plecach, opowiedziec bajke o "rycerzach Jedi" z dawnych czasow i juz nastepny "heros" gotowy do szpanerstwa. Wojna drogi Panie i sluzba na tej wojnie to ostatecznosc i to nie romantyczna przygoda - tylko brud, smrod, krew, smierc, jek konajacych i wyjacych z bolu, strach i samotnosc.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 19:21Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: AnnaTreść komentarza: A gdzie wolność słowa? To już nie można podzielić się swoją opinią jeżeli nie podoba się Pani Edycie? Można tylko chwalić? Napisałam szczera opinie i komentarz został zablokowany. Kolejny nie został nawet opublikowany. Byłam pacjentka i nie polecam. Napiszę to również w innych miejscach, bo ten pewnie też nie zostanie opublikowany.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 18:29Źródło komentarza: Niedźwiedzie Biznesu 2024, Niepubliczna Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna Centrum Psychoterapii i Rozwoju LUSTRO [Kategoria: MIKROPRZEDSIĘBIORSTWO]
Reklama
Reklama