Wszystko zaczęło się w 2009 roku, a sercem wolontariatu i jego kołem napędowym była Anna Jakubowska. To dzięki niej akcja z wyprowadzaniem psów nabrała tak dużych rozmiarów. 10 lat temu do schroniska przychodziło 10 wolontariuszy, którzy wyprowadzali 20 psów. Obecnie wolontariuszy jest niemal 200 i tyle samo wychodzących psiaków. Każdy wolontariusz jest przeszkolony z zasad bezpieczeństwa i BHP.
- Spacer to naturalna aktywność, która jest potrzebna psom, a brak jej szczególnie w schroniskach. Korzyść jest ogromna, bo psy są spokojniejsze. Najważniejsze jednak, że regularne spacery zwiększają szanse psów na ich adopcję. Poprzez spacerowanie, psiaki uczą się kontaktu z człowiekiem, wiedzą co to smycz i jak się w niej zachować. Spacery dają też mnóstwo radości ich opiekunom. A zrozumie to tylko ten, kto doświadczył tego u nas w schronisku. Dlatego zapraszam wszystkich, małych i dużych na nasz, cotygodniowy, niedzielny wolontariat o godzinie 9.30 – mówi Aneta Hetmańczyk prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt "Azyl".
Zuzia Mateńko wolontariuszką jest od ponad 4 lat. Zwierzęta kocha od dziecka, a wszystko dzięki rodzicom, bo ich dom od zawsze był pełen zwierzaków. - Kiedy się dowiedziałam o tym, że w schronisku są organizowane wyprowadzania bezdomnych psiaków, ani chwili nie wahałam się nad zapisaniem do wolontariatu. Uświadomiłam sobie wtedy, jak dużo psów zostało skrzywdzonych przez człowieka i ile miłości trzeba im dać, aby ponownie zaufały człowiekowi. Wolontariat w schronisku dał mi przede wszystkim najlepszego przyjaciela i członka rodziny, bo rok temu zaadoptowałam swojego podopiecznego Axela, który jest najlepszym psem, jakiego mogłam sobie wymarzyć - opowiada Zuzia Mateńko. - Zrozumiałam też przez to wartość przekazu "Nie kupuj, adoptuj", który dawniej nie był dla mnie aż tak ważny. Poprzez opiekę nad starszymi psiakami nauczyłam się, jak ważne jest spędzanie z nimi każdej wolnej chwili i poświęcanie im szczególnej uwagi, ponieważ tak szybko odchodzą - dodaje.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 24
Napisz komentarz
Komentarze