Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 03:50
Reklama dotacje rpo
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Ludzie stąd: Był patriotą i człowiekiem czynu

O Zdzisławie Jobdzie, żołnierzu Armii Krajowej, dyrektorze Zasadniczej Szkoły Zawodowej i inicjatorze rozbudowy bialskiej filii AWF-u opowiada jego syn, lekarz okulista Grzegorz Jobda. - Ojciec miał trudny życiorys, wszystko, co osiągnął zawdzięczał tylko sobie. Mimo to, zawsze walczył o prawdę i o to, by jego rodzinne miasto się rozwijało – zaznacza znany bialski specjalista.
Ludzie stąd: Był patriotą i człowiekiem czynu

Zdzisław Jobda ps. "Tur", urodził się w 1926 r. w Białej Podlaskiej. - Kiedy w mieście powstała partyzantka, chwycił za broń i służył jako żołnierz Armii Krajowej w oddziale "Lecha" czyli por. Stanisława Chmielarskiego. Później oddziały się połączyły i był pod dowództwem "Zenona" czyli majora Stefana Wyrzykowskiego. Działał na terenie Janówki, Burwina, Kozłów i w okolicach Łosic – wspomina jego syn, Grzegorz Jobda. "Po krótkim odpoczynku i uzupełnieniu amunicji, rozpoczęliśmy przemieszczanie oddziału małymi grupkami w kierunku Grabarki, pozostawiając tabory w dotychczasowym miejscu postoju.

Ponieważ strzelanina trwała dookoła, co było normą, w okolicach Janówki spotkaliśmy dużą grupę partyzantów radzieckich od Wołodi, którzy opatrywali rannych. Wywiązała się dyskusja. Pytali – czy my od "Bogdana". Po czym gratulowali nam brawurowej akcji na grobli i powiedzieli, że wspierali polski oddział partyzancki, który maszerując traktem Witoroskim natknął się pod Leszczanką na duże zgrupowanie dywizji niemieckiej, do której należała zdobyta przez nas bateria dział" – wspomina Zdzisław Jobda w swoje książce pt. "Biała w mojej pamięci" wydanej w 2000 r., będącej formą biografii, jednak napisanej w szerokim ujęciu historycznym.

W swojej publikacji podkreśla też, że do lutego 1947 r. przyjazd do Białej dla każdego AK-owca związany był z poważnym ryzykiem. "Nawet po amnestii przypadkowe spotkanie chociażby w pociągu były często wykorzystywane przez służby specjalne do przesłuchań. Takie przesłuchanie odbyłem w kilka lat po amnestii, w Okręgowym Zarządzie Informacji Wojskowej w Warszawie, po przypadkowym podróżowaniu z Warszawy do Białej z "Kropką" – wyjawia.

Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 33


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: ccytTreść komentarza: Za 30mln, to da się rzekę kupić ... do jakiegoś morza, niekoniecznie Bałtyku, bo tam, to już wiecieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:54Źródło komentarza: Radni miejscy zdecydują czy przyjmą gminne ściekiAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama