Reforma edukacji, która w tym roku zafundowała szkołom średnim kumulacje pierwszych klas sprawiła, że w szkołach ponadpodstawowych, prowadzonych przez powiat, powstało 20 dodatkowych oddziałów. – Policzone finansowe skutki tej kumulacji, to 1,5 mln zł wydatków na oświatę od września do końca roku. Tymczasem naliczona subwencja wyrównawcza, która zresztą już wpłynęła do powiatu, to zaledwie 426 tys. zł. Mam więc pytanie, skąd powiat weźmie brakujący milion złotych? A może powinienem spytać, komu zabierze, by dołożyć do oświaty? – docieka radny Mironiuk.
Starosta Mariusz Filipiuk przyznaje, że sytuacja jest trudna i rozwiązania jej jeszcze nie wypracowano. – Gdybym był mądry tą wiedzą, to chętnie bym radnemu wskazał źródło finansowania. Sytuacja jest taka, że musi usiąść cały zarząd i zastanowić się, komu zabrać, by tę dziurę w oświacie zasypać – przyznał starosta.
Cały artykuł do przeczytania w papierowym wydaniu oraz e-wydaniu Słowa Podlasia z 8 października
Napisz komentarz
Komentarze