Wokalistką „Chwilki” była między innymi Kasia Sawczuk, finalistka The Voice of Poland, którą obecnie oglądamy w wielu produkcjach filmowych. Inną znaną podopieczną Ireneusza Parafiniuka była Georgina Tarasiuk, która właśnie wydała swoją autorską płytę. Chwilkę tworzą grupy dziecięco-młodzieżowe, a także osoby dorosłe, śpiewające wielogłosowo lub solowo. Zespół zdobył wiele cennych nagród na festiwalach o randze krajowej i międzynarodowej m.in. we Włoszech, Bułgarii, Malcie i Ukrainie. Georgina Tarasiuk śpiewała nawet w Kanadzie.
Członkowie Chwilki brali udział w ogromnej liczbie programów telewizyjnych np. Od przedszkola do Opola, Szansa na sukces, Idol, Mam talent, Mini szansa, Droga do gwiazd, Bitwa na głosy, Must be the music, The Voice of Poland, The Voice of Kids. Dotychczas w takich programach udział wzięło już ponad sto osób. - Moi wokaliści występowali u boku takich gwiazd jak Ewa Bem, Violetta Villas, Jose Cura, Garou. Mamy też ponad czterysta dyplomów przywiezionych z ogólnopolskich i zagranicznych konkursów. Ostatnim sukcesem jest zdobycie Grand Prix na Międzynarodowym Festiwalu Skowroneczek w Nowym Sączu, na tej samej scenie Wiktoria Bułhak zajęła II miejsce – mówi Ireneusz Parafiniuk. Wspomina też, że pierwszym międzynarodowym konkursem, w jakim wzięła udział Chwilka był festiwal w Sopocie pt. „I ty możesz zostać gwiazdą”. - Zajęliśmy wówczas w Operze Leśnej II miejsce. Nikt wówczas nie uczył śpiewać wielogłosowo jedenasto- i dwunastoletnich dzieci, a mnie to się udawało. Kiedy przed festiwalem odbywała się nasza próba, a Chwilka zaczęła śpiewać wszyscy się zbiegli zobaczyć co się dzieje. Wykonaliśmy utwór reggae trzygłosowo i otrzymaliśmy gromkie brawa od naszych rywali. Potem pojechaliśmy w 1989 r. drugi raz na ten festiwal i wygraliśmy. Tym razem czterogłosową piosenką, skomponowaną przeze mnie pt. „Mleko Blues” – wspomina bialski łowca talentów. Mieli nawet przypadek, że posądzono ich o śpiewanie z playback-u bo jury nie mogło uwierzyć, że głosy dziewięciolatków i dziesięciolatków mogą tak dobrze brzmieć. Założyciel zespołu dodaje, że były lata, kiedy zespół i wokaliści odwiedzali kilkadziesiąt festiwali w roku. - Moim rekordem jest zdobycie kilkudziesięciu nagród w ciągu jednego roku. O nie postarali się moi podopieczni. Na jednej z takich imprez członkowie grupy zdobyli aż osiem nagród – przypomina Ireneusz Parafiniuk.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 15 października
Napisz komentarz
Komentarze