- Funkcja sołtysa jest społeczną jak to wszyscy mówią, ale ta społeczność nas kosztuje i to nas bardzo porusza – poinformował podczas sesji sołtys Wierzbówki. Jak twierdzi, pracownicy urzędu rozwożąc dokumenty otrzymują zwrot kosztów rozjazdu, a sołtysi dostają symboliczne „zero”. - Nie chcemy na tym zarabiać. Domagamy się jedynie zwrotu kosztów, jakie ponosimy. Zdarza się, że do niektórych gospodarstw jedziemy nawet kilka razy, aby zastać właściciela, przekazać mu nakaz podatkowy i żeby podpisał nam potwierdzenie odbioru dokumentu, bo od tak sobie nie możemy takiego pisma zostawić – wyjaśniał Piotr Iwanek.
Sołtys Wierzbówki przekonywał, że sołtysi nie oczekują zwiększenia diety. Zadowolą się rozliczeniem za przejechane kilometry, byleby nie stracili na tym interesie. Burmistrz stwierdził, że przeanalizuje możliwości budżetowe, ale niczego na razie nie obiecał. Jeżeli nie znajdą się pieniądze dla sołtysów, to w przyszłym roku nakazy podatkowe rozwozili będą prawdopodobnie sami pracownicy urzędu bądź zostaną one rozesłane pocztą.
Napisz komentarz
Komentarze