Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 11:48
Reklama dotacje rpo
Reklama

Pająki chodziły po dziecku, myszy wybiegały spod podłogi

Pani Jolanta chciała tylko zapewnić swojemu niepełnosprawnemu dziecku godziwe warunki. Teraz może stracić mieszkanie komunalne.
Pająki chodziły po dziecku, myszy wybiegały spod podłogi

Jolanta Kosidło przy ul. Koszary mieszka od pięćdziesięciu lat. Tu urodziła się i wychowała. Mieszkanie socjalne przejęła po rodzicach i sama wychowała w nim trzech synów. Dwóch starszych wyjechało za granicę. Matka została z najmłodszym, niepełnosprawnym Piotrkiem.

Prawdziwym dramatem dla kobiety jest mieszkanie. – Tak chciałabym mieć własny dach nad głową – mówi. Bo 65-metrowe mieszkania przy ul. Koszary do zamieszkania się nie nadaje. – Smród, mszy i robactwo – dodaje pani Jola. Na generalny remont nie ma szans. Kobieta robiła, co mogła, aby lokal nadawał się do mieszkania. Na podłogi położyła wykładziny, pomalowała ściany. Było schludnie i czysto.

Mimo to pani Jola jesienią podjęła decyzję o wyprowadzce. Powód? W mieszkaniu pojawiły się myszy i pająki. Raz przyszedł nawet szczur.  – Myszy wychodziły spod podłogi, przegniłe deski nie były dla nich żadną przeszkodą – opowiada. Porozstawiała więc w całym domu pułapki i walczyła z gryzoniami. Jednak kiedy po domu zaczęły spacerować ogromne pająki, kobiecie opadły ręce. – Chodziły po kanapach, meblach, blatach w kuchni. Co rano wszystko dezynfekowałam, żeby można było ugotować i zjeść – tłumaczy.  Aby normalnie żyć, wyprowadziła się do wynajętego mieszkania, a Zakład Gospodarki Lokalowej chce jej odebrać mieszkanie socjalne.

Pani Kosidło chciałaby jednocześnie zachować mieszkanie na Koszarach i mieszkać w wynajętym mieszkaniu, do którego chce dopłaty z MOPS. Nie mam innego wyboru jak ten, by dyrektor ZGL podjął działania związane z odzyskaniem mieszkania socjalnego, ponieważ jest niemożliwe, byśmy zostawili je jako rezerwowe dla pani Kosidło, bo w Radzyniu czeka na mieszkania ponad 130 rodzin mówi Jerzy Rębek, burmistrz Radzynia.

Aneta Franczuk

Cały artykuł w papierowym i elektronicznym wydaniu "Słowa" nr 2.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: ccytTreść komentarza: Za 30mln, to da się rzekę kupić ... do jakiegoś morza, niekoniecznie Bałtyku, bo tam, to już wiecieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:54Źródło komentarza: Radni miejscy zdecydują czy przyjmą gminne ściekiAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama