Małgorzata Kozioł i Jacek Kozioł prowadzą prężnie działającą firmę Stol – kar w Białej Podlaskiej, produkującą i eksportującą karnisze i rolety. Chociaż zdarzało im się wyjeżdżać na święta Bożego Narodzenia za granicę, to najbardziej cieszą się, gdy spędzają je w domu, w którym wspólnie z dziećmi ubierają żywą choinkę. W tym roku postanowili, iż będą mieli dwa drzewka. Czeka ich zatem sporo pracy przy strojeniu, którym zajmują się zazwyczaj dzień przed wigilią. – Chętnie zawieszamy na choinkach kolorowe ozdoby, by przypominały, te które mieliśmy w dzieciństwie. Na stół zawsze stawiamy dwanaście potraw, a bywa, że więcej. Jest to tradycyjnie, ryba po grecku, którą ja przygotowuję. Mąż przyrządza śledzie z cebulą i grzybkami. Są też kluski z makiem, kompot z suszonych jabłek, kapusta z grzybami, barszcz czerwony oraz pierogi z kapustą i grzybami. Na stole muszą być też ziemniaki, gdyż mój tato nie wyobraża sobie bez nich wieczerzy. Z kolei karpia robi moja mama. Nie brakuje racuchów i pierniczków, bardzo lubimy też kisiel z kompotu. Specjalnie dla dzieci robię również roladki z łososiem – mówi Małgorzata Kozioł. (...)
Piotr Wetoszka w 2017 r. został Mistrzem Europy w nordic walkingu na dystansie 5 km w kategorii do 40 lat, a w 2018 r. był Mistrzem Świata w półmaratonie w kategorii do 40 lat. W tym samym roku zwyciężył w Pucharze Europy na dystansach 5 i 10 km, a w 2017 r. został Mistrzem Polski na 10 km. Ma też inne sukcesy w dziedzinie sportu, a dzięki temu wiele złotych, srebrnych i brązowych medali, które zdobył w nordic walkingu.
W tym roku wraz z żoną Justyną będą mieli wyjątkowe święta, gdyż będzie to ich pierwsze Boże Narodzenie spędzone z półrocznym synkiem, Jasiem. - W święta odwiedzamy rodziców, gdyż byłoby nam trudno przygotować wigilijną kolację, ze względu na naszą pociechę. W rodzinnym domu zawsze jest dwanaście potraw, chociaż niekiedy bywa to naciągane, bo dolicza się też np. chleb i kompot – mówi. Spośród tradycyjnych dań, w czasie kolacji, podawana jest kutia, barszcz czerwony, karp oraz pierogi z kapustą i grzybami. – W czasie świąt nie trzymam się diety, gdyż jest to dopiero początek mojego okresu przygotowawczego do głównych zawodów i jest czas by spalić zbędne kalorie. Główna impreza nordic walking czyli Mistrzostwa Świata, które odbędą się w przyszłym roku, w Bełchatowie, wypada dopiero w czerwcu. Myślę, że uda mi się do tego czasu schudnąć – zauważa. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 17 grudnia
Napisz komentarz
Komentarze