Nie można wykluczyć możliwości przedawnienia się przedmiotowego roszczenia, przy czym dla stwierdzenia tej okoliczności nie ma znaczenia data zawarcia umowy, lecz data tzw. wymagalności dochodzonego roszczenia. Dla przykładu – umowa mogła być zawarta np. piętnaście lat temu (np. umowa kredytu długoterminowego), jeśli jednak termin płatności jakiejś raty albo zapłaty świadczenia tudzież zwrotu pożyczki upłynął dopiero teraz, to termin przedawnienia (który może być różny, zależnie od rodzaju świadczenia etc.) liczy się dopiero od tej daty.
Aktualnie faktycznie nie jest właściwie możliwe dochodzenie roszczeń przedawnionych w tzw. elektronicznym postępowaniu upominawczym – chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż trzy lata. Dochodzenie roszczeń przedawnionych nie jest jednak zabronione w "zwykłym" (tj. nieelektronicznym) postępowaniu upominawczym, a także na drodze pozostałych rodzajów postępowań, tak zwyczajnego, jak i szczególnych. Przedawnienie wierzytelności nie anuluje bowiem długu, wskutek przedawnienia nie przestaje on istnieć. Otóż przedawnienie jest uwzględniane tylko i wyłącznie na zarzut dłużnika, sąd nie tylko nie musi, ale wprost nie może sam z siebie, bez właściwej reakcji pozwanego, uznać danej wierzytelności za przedawnioną. W konsekwencji sąd nie tylko był uprawniony do wydania przedmiotowego nakazu, co wręcz ku temu zobowiązany. Teraz wszakże, zakładając trafność pańskiego twierdzenia o przedawnieniu dochodzonej wierzytelności, winien pan podnieść stosowny zarzut w sprzeciwie od nakazu zapłaty. Jeśli jednak pan już wniósł ten ostatni, lecz bez tego zarzutu, zgodnie z orzecznictwem wciąż może pan powołać się na przedawnienie, co jest dopuszczalne na każdym etapie postępowania.
Z przedstawionych okoliczności faktycznych nie wynika jednak, czy rzeczywiście dane roszczenie jest przedawnione. Otóż stosownie do brzmienia art. 118 Kodeksu cywilnego, jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. Jeśli więc dochodzone roszczenie nie ma waloru ani okresowego, ani związanego z prowadzeniem (przez wierzyciela) działalności gospodarczej, ani nie ma żadnego przepisu szczególnego regulującego przedawnienie tego rodzaju roszczeń (tymczasem tego rodzaju unormowań jest dość sporo, nie sposób więc wyliczyć tutaj ich wszystkich), to jeszcze się nie przedawniło ze względu na brak upływu okresu dziesięcioletniego.
Napisz komentarz
Komentarze