Na skutek rozprzestrzeniania się koronawirusa rząd ogłosił stan zagrożenia epidemiologicznego. W efekcie większość osób zdecydowała się, zgodnie z zaleceniami Głównego Inspektora Sanitarnego, na domową kwarantannę. Zamknięto szkoły, niektóre sklepy, ograniczono pracę urzędów i ośrodków kultury i rozrywki, przychodni i innych placówek. Działania mają na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa. Sprawiły jednak ogromne trudności na rynku ekonomicznym. Jeśli sytuacja się przedłuży, lokalni przedsiębiorcy mogą mieć problem z utrzymaniem płynności finansowej.
Jeszcze w piątek, 13 marca wielu właścicieli zakładów usługowych zastanawiało się, czy zamknąć zakłady i zastosować domową kwarantannę. – Zauważyłam, że niektórzy klienci odwołali umówione wcześniej wizyty, poza tym ruch jest duży – mówiła nam właścicielka salonu fryzjerskiego „Magia fryzur” Agata Walczuk. – Nie wiem, jak dalej rozwinie się sytuacja. Być może trzeba będzie zamknąć zakład – zastanawiała się. Podobny dylemat miała kosmetyczka z Rossosza Aleksandra Sadownik, która w sobotę 14 marca zdecydowała się jednak zamknąć zakład do odwołania, tłumacząc że nie chce narażać zdrowia swego i klientów. Z kolei bialski kosmetolog Aneta Marciniak zwróciła uwagę na rosnące ceny maseczek, rękawic i kosmetyków. – Ceny wzrosły 10-krotnie, zarówno na platformach sprzedażowych w internecie, jak również w hurtowniach kosmetycznych i innych sklepach. Dla przykładu podam płyn kosmetyczny, który kosztował 20 zł, a dziś kosztuje 250 zł – mówi Marciniak. – Opakowanie maseczek flizelinowych, które kosztowało 5 zł, obecnie można zakupić za 250 zł. A przecież wiadomo ,że chronią przed zakażeniem koronawirusem jedynie ok. 20 min. Potem trzeba maseczkę wymienić na nową. Zresztą takie artykuły trudno jest dostać, gdyż w pierwszej kolejności zarezerwowane są szpitalom i innym placówkom medycznym – dodaje. Jednocześnie radzi, jak samodzielnie wykonać płyn dezynfekujący. Wystarczy żel aloesowy, do którego dodajemy spirytus salicylowy lub spożywczy w proporcji 40 do 60 procent. To wystarczy, aby uzyskać płyn, który zaspokoi potrzeby całej rodziny.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 17 marca
Napisz komentarz
Komentarze