Dziewczyny siadły i tak powstała grupa „Przedsiębiorcze radzynianki”. - Zadzwoniła do mnie Grażynka Mirska, sołtys Brzostówca, i powiedziała, że ma taki pomysł. Udostępniłam informacje w poście na internecie, no i się zaczęło – mówi Marta Niewęgłowska, która od początku zaangażowana jest w organizację całego przedsięwzięcia. Odzew był szybki i przerósł oczekiwania pomysłodawczyń. Z dnia na dzień przybywało chętnych do szycia, ale i tych, którzy o maseczki się starają.
Małgorzata Mikitiuk, właścicielka salonu kosmetycznego „Studio Uroda” udostępniła swój lokal na punkt, do którego dostarczane są gotowe maseczki i tu trafiają materiały, z których nasze panie je szyją – mówi Marta. Całymi dniami odbiera telefony i koresponduje z tymi, którzy zgłaszają zapotrzebowanie.
- Nasze maski trafiły m.in. do seniorów z miasta i gminy, pracowników socjalnych i sióstr środowiskowych, Niepublicznego Zakładu Opiekuńczo – Leczniczego w Ustrzeszy , oddziału ortopedii i oddziału neurologii radzyńskiego szpitala, przychodni lekarskich, sklepów, Stacji Dializ w Radzyniu Podlaskim – wylicza Marta. - Nawiązałyśmy także współpracę z Kołem Gospodyń Wiejskich „Dziarskie Babki” ze Stoku. Przekazały już ok. 60 masek Stacji Pogotowia Ratunkowego w Radzyniu Podlaskim.
W szycie zaangażowanych jest już ponad 30 kobiet z miasta i powiatu. Panie wyciągnęły maszyny i szyją w swoich domach całymi dniami. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 31 marca
Napisz komentarz
Komentarze