Wypłaty pieniędzy się rozpoczynają, ale wójt Grażyna Lamczyk nie chce tłumów w urzędzie. Obawia się, że w ten sposób mogłoby dojść do rozprzestrzenienia się koronawirusa po terenie gminy. Mogliby też ucierpieć jej pracownicy.
Wydała komunikat, w którym informuje, że każdy gospodarz, który chciał pieniądze do ręki, obowiązkowo musi zadzwonić do urzędu gminy i podać numer rachunku bankowego, na który przelane zostaną środki z tytułu podatku akcyzowego.
Napisz komentarz
Komentarze