Biblioteka codziennie dosłownie pękała w szwach, tętniła gwarem, śmiechem i radością. Jednego dnia dzieci grały w ping ponga, następnego skakały na trampolinie. Nie zabrakło także wycieczek, podczas których jedni kąpali się w parczewskim basenie, a inni rywalizowali w turnieju bilardowym lub w halową piłkę nożną. Był też czas na kino i zabawy w Fikolandzie.
Miłośnicy sportów zimowych mieli okazję pojeździć na łyżwach i nartach. Słowem, nikt się nie nudził.
Janusz Włodarczyk
Napisz komentarz
Komentarze