– Oprawiłam 110 obrazów, w domu mam 70, resztę rozdałam rodzinie lub znajomym. Do tej pory wykorzystałam 11 tysięcy mulinek i wykonałam 7 mln krzyżyków – opowiada artystka. Odwiedziliśmy jej dom. – Tu mam gotowe prace przygotowane do prania i prasowania, a dalej leżą już wyprane i uprasowane – mówi kobieta, pokazując nam piękne obrazy leżące na stole w pokoju.
Ja też będę krzyżykować!
Janina Łaska ma 66 lat. Cicha i skromna, życzliwa i pracowita – tak mówią o niej mieszkańcy gminy. Przez prawie 20 lat pracowała jako ekspedientka w „Jedynce” w Łomazach. 31 października 1999 r. zakończyła tam pracę i poszła na urlop. Kilka dni później wyprawiła się do Białej Podlaskiej.
- Weszłam do sklepu i zobaczyłam obraz wykonany metodą krzyżykową. Przedstawiał młyn. Kupiłam go. Przyjechałam do domu i pochwaliłam się nowym zakupem mamie i powiedziałam do niej: „Wiesz, chyba będę krzyżykować. Przecież nie mam co robić. Jest zima”. I tak, od 1999 r. krzyżykuję, do dziś – wspomina. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 23 lutego
Napisz komentarz
Komentarze