Jesienią ogłaszaliśmy apel bialskiego serwisu rowerowego, zbierającego jednoślady, od osób, które ich nie potrzebują, by dać rowerom drugie życie i wiosną "pchnąć" je w ramiona nowych właścicieli, którzy sami nie byliby w stanie roweru sobie kupić. - Mamy w naszej branży martwy sezon. Sklep i serwis jednak działa, pracownicy są na miejscu, więc można się zająć czymś pożytecznym – mówił wówczas Marek Bartkiewicz Słowu Podlasia. Zdecydował zaapelować do mieszkańców miasta i pobliskich miejscowości, by oddali mu rowery, których już nie użytkują i nie wiedzą, co z nimi zrobić. Postanowił bowiem powielić akcję, o której gdzieś przeczytał. W województwie podlaskim ktoś zbierał rowery, remontował je i przekazywał placówkom opiekuńczym. – Pomyślałem, że skoro mam możliwości i czas, to czemu nie zaangażować się w takie działanie – przyznaje pan Marek.
Tydzień temu mogliśmy na własne oczy przekonać się, jak akcja pana Marka się rozwinęła i jak pracowitą miał zimę. Właśnie kilka dni temu przekazał wyremontowane przez siebie rowery placówce w Komarnie, dla GOPS w Rokitnie i rodzinie zastępczej, która się zgłosiła. Okazało się, że chętnych do przekazania jednośladów było sporo. – Jest 20 rowerów dla starszych użytkowników i 8 dla dzieci. Każdy rower wymagał większego lub mniejszego wkładu pracy. Do każdego trzeba było coś tam dołożyć, wymienić lub jeśli się dało, to naprawić – wyjaśnia właściciel serwisu i organizator akcji. Jest bardzo zadowolony z tego, jaki był odzew na jego apel i zapewnia, że będzie kontynuacja. – Teraz kończymy pierwszą akcję, ale jesienią znów ogłosimy zbiórkę rowerów, żeby przez zimę je wyremontować i wiosną przekazać dla rożnych organizacji – dodaje.
Materiał video "Wielki sukces rowerowej akcji" można obejrzeć na naszej stronie internetowej www.slowopodlasia.pl.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 6 kwietnia
Napisz komentarz
Komentarze