Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 02:10
Reklama
Reklama

Mariusz Jurasik: Zasłużone zwycięstwo Białej Podlaskiej

Pierwszoligowi piłkarze ręczni AZS AWF Biała Podlaska w walce o utrzymanie musieli wygrać we własnej hali z KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski. I stanęli na wysokości zadania, zdobywając bezcenne punkty i awansując na bezpieczne, 11 miejsce w tabeli.
Mariusz Jurasik: Zasłużone zwycięstwo Białej Podlaskiej

Autor: Adam Trochimiuk

AZS AWF Biała Podlaska - KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski 25:21 (12:9)  

AZS AWF: Adamiuk, Chmurski, Kozłowski - Warmijak 6, Kriuczkow 4, Banaś 2, Bekisz 2, Jaszczuk 2, Rusin 2, Skuciński 2, Stefaniec 2, Małecki 2, Ziółkowski 1, Kandora, Pezda.

KSZO: Piątkowski, Szewczyk - Goliszewski 8, Kwiatkowski 5, Afanasjev 4, Jeżyna 2, Król 1, Antolak 1, Kożeniewski, Czuwara, Rutkowski.

Gospodarze mogli liczyć na głośny doping swoich kibiców, pojawili się też w hali w Białej Podlaskiej fani KSZO. W drużynie gości zagrali byli gracze AZS AWF, Mateusz Antolak i Mateusz Rutkowski. Przypomnijmy, że zespół z Ostrowca Świętokrzyskiego prowadzi od niedawna trener Mariusz Jurasik, były znakomity reprezentant Polski, wicemistrz świata z 2007 roku.

Bialczanie zaczęli od prowadzenia 2:0, a goście słabo radzili sobie w ataku, przez dziesięć minut zdobyli tylko jednego gola. Dobrze bronił Damian Chmurski, rzuty karne wykorzystywał Bartosz Warmijak. Po przerwie nadal to AZS AWF dyktował warunki, po bramce Maksima Kriuczkowa prowadził 17:13. Wtedy jednak przytrafił się naszym nieoczekiwany przestój. I rywale doprowadzili do remisu 17:17. Bialczanie jednak pokazali charakter. Trafił Michał Bekisz, znowu szalał w bramce Chmurski.

- Cieszę się, że pomogłem chłopakom - mówił po meczu bramkarz zespołu z Białej Podlaskiej.

Dobrze wyglądała w całym meczu gra w obronie AZS AWF, a po golu Jakuba Rusina nasi znów wyszli na prostą, prowadząc 20:17 na 7 minut przed końcem. A gdy było 23:19 i dwie minuty do końca meczu, już nic złego nie mogło spotkać ekipy z Białej Podlaskiej.

- Mogę teraz zdradzić, że obserwując treningi w tygodniu, mieliśmy taki moment, kiedy mówiliśmy, że musimy coś zrobić, bo z chłopakami jest coś nie tak. I daliśmy im czwartek wolny, co się rzadko zdarza. Widać było w meczu, że energii nam nie brakowało - komentował Sławomir Bodasiński, drugi trener AZS AWF.

Mariusz Jurasik, trener KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski: - Nie można wygrać meczu jak się nie ma w ogóle skrzydeł.  Szkoda, bo Biała Podlaska była do ugryzienia, choć wiadomo było, że będzie ciężka przeprawa. Na pewno dobra była gra obu zespołów w obronie, razem z bramkarzami. To było zasłużone zwycięstwo Białej Podlaskiej. Doprowadziliśmy do stanu 17:17, graliśmy w przewadze i straciliśmy wtedy bramkę. To boli, bo myśleliśmy, że trochę się podłamią chłopaki z Białej. Ale rzucili bramkę, morale u nich znowu urosło, odskoczyli znów na trzy gole i już nie zdążyliśmy ich dogonić.

Więcej o meczu w papierowym i elektronicznym wydaniu "Słowa" nr 14 z 4 kwietnia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama