Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 00:32
Reklama
Reklama

Magiczna Biedronka połączy pokolenia

Katarzyna Pszczółkowska, mieszkanka Sętek w gminie Ulan-Majorat, napisała bajkę Magiczna Biedronka. Udział w jej wydaniu będą mieli mieszkańcy.
Magiczna Biedronka połączy pokolenia

Katarzynę Pszczółkowską, studentkę ostatniego roku matematyki, od najmłodszych lat pociągało pisanie. W gimnazjum tworzyła opowiadania, a teraz pracuje nad powstaniem książki obyczajowej dla dorosłych. - Zawsze marzyłam o tym, aby wydać książkę. Nie miałam jednak na to pieniędzy – mówi Katarzyna Pszczółkowska.

Dwa lata temu napisała bajkę Magiczna Biedronka, którą odłożyła do szuflady. Kiedy jednak w Lokalnej Grupie Działania Zapiecek w Radzyniu Podlaskim dowiedziała się, że można na jej wydanie w ramach projektu otrzymać dofinansowanie, to postanowiła je pozyskać. - Działam w Ulańskim Forum Inicjatyw Społecznych. Właśnie poprzez tą organizację w ramach programu Działaj Lokalnie otrzymałam pieniądze na wydanie bajki – twierdzi pani Katarzyna.

Najpierw sztuka

Zanim dojdzie do wydania Magicznej Biedronki, poznają ją mieszkańcy gminy Ulan-Majorat. Pszczółkowska na jej podstawie stworzyła scenariusz, który trafi do dorosłych, czyli nauczycieli, rodziców, władz lokalnych i innych mieszkańców. Ich zadaniem będzie nie tylko przygotowanie sztuki, lecz również kostiumów, sceny i muzyki. Kiedy spektakl będzie już gotowy, to dorośli wystawią go uczniom, dzieciom oraz w sołectwach.

Pani Katarzyna chce, aby udział w wydaniu bajki mieli dzieci i młodzież. Dlatego też ci pierwsi dostaną spis tematów z fabuły, które posłużą do wykonania rysunków. - Ogłosimy konkurs na najciekawsze prace plastyczne. W ramach niego wyłonionych zostanie około 20 rysunków, które wykorzystamy jako ilustracje bajki – opowiada autorka i zarazem koordynatorka projektu. Z kolei gimnazjaliści otrzymają skróconą wersję Magicznej Biedronki po to, aby opracować projekt okładki książki. Najciekawsza propozycja zostanie wykorzystana.

Pół tysiąca książek

Ostatnim etapem projektu będzie wydanie 300-500 sztuk egzemplarzy bajki, która będzie czytana w gminie Ulan-Majorat. - Będzie ona dostępna w domach, szkołach i bibliotekach. Dzieci będą mogły rysować w niej swoje rysunki na specjalnie w tym celu pozostawionych pustych kartkach, a rodzice zaś czytać ją swoim pociechom, wracając wspomnieniami do przedstawienia, które sami wykonali – mówi pani Katarzyna.

Autorka liczy, że bajka trafi do mieszkańców 3 grudnia. Wtedy też w Gminnym Ośrodku Kultury w Ulanie Majoracie odbędzie się jej promocja. Podczas niej na wszystkich będzie czekał bezpłatny egzemplarz.

Projekt mieszkanki Sętek, w który zaangażowali się też inni członkowie Ulańskiego Forum Inicjatyw Społecznych, ma na celu integrację mieszkańców. - Chcieliśmy zrobić coś dla całej społeczności, połączyć pokolenia, oderwać od kanapy, telewizora i komputera. Ludzie tracą czas i zapominają o ważnych rzeczach, takich jak wyobraźnia, świat bajek, czy po prostu wspólne spędzanie czasu - mówi koordynatorka.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama