Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 17 kwietnia 2025 09:03
Reklama
Reklama
Piłka nożna

Podlasie i Orlęta w finale

Rozegrano półfinałowe mecze Pucharu Polski na szczeblu okręgu Biała Podlaska.
Podlasie i Orlęta w finale

Autor: Klaudia Matejek

Krzna Rzeczyca - Orlęta Radzyń Podlaski 1:5 (0:3)

Reklama

Bramki: Kosel 66 - Lewczuk 28, Pęcak 35, Wiewiórka 40, Obroślak 64, Kałuski 83.

Krzna: A. Wysokiński - Stepulak (77 Sobota), Kot (67 Płudowski), Nestorowicz (81 Kalenik), Kosel, Ł. Wysokiński (53 Grudziński), Góralski (84 Fitulski), Tkaczuk, Olszewski,  Giergun (53 Tkaczuk), W. Wysokiński.

Orlęta: Nowak - Grochowski (46 Szczepaniak), Szatała (46 J. Rycaj), Pendel (46 Miszta), Kałuski, Pęcak (46 Malec), Wiewiórka, Lewczuk (46 Cudowski), Korolczuk (46 Obroślak), Borysiuk (46 Piszcz), Daniłosio.

W 28 minucie błąd popełnił obrońca gospodarzy. Piłkę przejął Paweł Lewczuk, minął bramkarza i strzelił do pustej bramki. W 35 minucie po podaniu Jakuba Daniłosia na 2:0 podwyższył Cezary Pęcak. Pięć minut przed końcem pierwszej połowy Tomasz Wiewiórka z szesnastu metrów strzelił trzecią bramkę dla Orląt. W 64 minucie po kombinacyjnej akcji Radzynian bramkę zdobył Marcel Obroślak. Dwie minuty później rzut rożny wykonał Bartłomiej Tkaczuk. Piłka doszła do Wojciecha Wysokińskiego. Ten uderzył ją w światło bramki z której wybił ją obrońca. Spadła ona pod nogi Karola Kosela, który mocnym strzałem pod porzeczkę dał honorową bramkę Krznie. W 83 minucie wynik meczu po indywidualnej akcji ustalił Marcin Kałuski. 

Daniel Wajszczuk, trener Krzny Rzeczyca

- Jestem bardzo zadowolony z  postawy chłopaków. Dla nas gra w środę nie jest dobrym terminem. Chłopaki mają pracę, są w delegacjach. Więc skład mieliśmy nie optymalny. Grając z bardzo silnym rywalem, staraliśmy się grać bardziej zamknięci niż zwykle. Do momentu straty pierwszej bramki graliśmy bardzo dobrze i odpowiedzialnie. Stracona bramka trochę podcięła nam skrzydła. W sumie jednak ten mecz uważam, za udany w wykonaniu mojego zespołu mimo porażki 1:5. Trzeba jednak pamiętać, że Orlęta to czub czwartej ligi, a my gramy w A klasie.

Robert Chmura, trener Orląt Radzyń Podlaski

- Nie można odmówić zaangażowania gospodarzą. To dla nich był bardzo ważny mecz. My przyjechaliśmy wygrać i nie odnieść kontuzji co nam się udało zrealizować. Strzeliliśmy kilka bramek, sędzia nam jeszcze trzech nie uznał. Kibice powinni być zadowoleni z widowiska. Jedyny mankament to boisko. Serdecznie współczuje ekipie Krzny, że musi tam grać i trenować. Plac gry jest wąski, a trawa nie przypomina murawy piłkarskiej.  Wiem, że władze klubu robią wszystko by powstało nowe i tego im życzę. 

 

KS Drelów - Podlasie Biała Podlaska 0:9 (0:4)

Bramki: Kosieradzki 17, 23, Horzhui 18, Dobruk 20, 75, Wojczuk 54, Kobyliński 65, 71, Grochowski 73.

Drelów: Płodowski - Kurenda (65 Wójcik), Tomczuk, Kozłowski, Chwedoruk, Tkaczuk (65 Howorus), Krasucki (60 Pomagruk), Czumer (80 Skraburski), Kondraciuk (55 Kowalczyk), Ciokalski (70 Mironiuk), Wojtczuk (55 Paczuski). 
Podlasie: Misztal - Mikołajewski (60 Podstolak), Pękala, Avdieiev (46 Pigiel), Horzhui (46 Kaczyński), Andrzejuk (46 Grochowski), Kamiński (40 Lipiński) , Maluga, Opalski (60 Kobyliński), Kosieradzki (46 Wojczuk), Dobruk.
Już w pierwszych minutach okazję miał Dominik Maluga. Jego strzał wybił obrońca z bramki. W 17 minucie Marcel Dobruk zagrał pod bramkę do Jarosława Kosieradzkiego a ten skierował piłkę do pustej bramki. Chwilę później w polu karnym faulowany był Maluga. Sędzia wskazał na karnego, którego na bramkę zamienił Maksym Horzhui. W 20 minucie Kosieradzki odwdzięczył się podaniem Dobrukowi i było 3:0. Trzy minuty później na 4:0 podwyższył Kosieradzki. W 24 minucie pierwszy strzał oddał Drelów. Uderzenie Kamila Ciokalskiego na róg wybił Rafał Misztal. W 35 minucie sam na sam z bramkarzem Podlasia wyszedł Ciokalski, ale przegrał ten pojedynek. Po chwili urazu doznał Szymon Kamiński i musiał opuścić boisko. W 54 minucie Maciej Wojczuk strzałem w okienko pokonał Krzysztofa Płodowskiego. W 65 minucie dwójkowa akcja Wojczuka i Jakuba Kobylińskiego zakończyła się szósta bramką. Po sześciu minutach ponownie Kobyliński pokonał Płodowskiego. Chwilę później w polu karnym faulowany był Dobruk. Karnego wykorzystał Michał Grochowski. Wynik spotkania w 75 minucie ustalił Dobruk. 


Artur Renkowski, trener Podlasia

- Do każdego przeciwnika podchodzimy z szacunkiem i tak też było dzisiaj. Mając na uwadze jak może wyglądać spotkanie oraz co mieliśmy do poprawy po ostatnim spotkaniu, w ostatnich dwóch dniach skupiliśmy się na działaniach pod polem karnym przeciwnika. Zdobyliśmy kilka bramek, co nie zmienia faktu że nad tym aspektem dalej będziemy musieli pracować i poprawiać się z tygodnia na tydzień. Gratuluje drużynie z Drelowa dotarcia do półfinału okręgowego pucharu oraz szybkiego rozwoju klubu. Za mało mówi się o Pani Prezes Wójcik, która robi wiele dla lokalnej społeczności i z przyjemnością patrzy się z boku, jak klub szybko się rozwija i jakie wartości wyznaje. Duże podziękowania za ciepłe przyjęcie oraz życzymy powodzenia w dalszej części sezonu.
 

Przemysław Sałański, trener Drelowa

- Spodziewaliśmy się, że będzie bardzo ciężko i było. Wynik odzwierciedla różnicę jaka dzieli nas i Podlasie. Gratulujemy rywalom i trzymamy za nich kciuki w finale. My skupiamy się na walce o awans do okręgówki i tym będziemy żyli do końca sezonu. Po trzech latach funkcjonowania klub dociera do półfinału Pucharu Polski i jest na dobrej drodze do awansu do klasy okręgowej. To jest znak, że praca tu idzie w dobrym kierunku. 

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

jasne, żartowałem... 10.04.2025 11:25
Wynik ( Drelów- Podlasie ) do szybkiego zapomnienia, dla jednych, żeby w głowach się nie poprzestawiało, a dla drugich, żeby się nie poprzewracało...

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Panna ApteczkowaTreść komentarza: Czy to ważne kim był topielec ? GRUNT ŻE SIĘ UTOPIŁ . Utopił się i dzięki temu nie popełnił przestępstwa nielegalnego przekroczenia granicy .Data dodania komentarza: 16.04.2025, 10:24Źródło komentarza: Kim był topielec z Bugu?Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Banach nie BanaśData dodania komentarza: 16.04.2025, 08:38Źródło komentarza: Szukają go z powietrza, wody i lądu [WIDEO, ZDJĘCIA]Autor komentarza: PodlasiakTreść komentarza: Znam go z młodych lat on od nastolatka był taki aby kogoś okraść, naćpać się. Swoich ziomków z osiedla też okradał albo pożyczał kasę i nie oddawał. Dziewczynę uderzyć już wtedy mu się zdarzało więc wiadomo było że skończy jako "profesjonalny" domowy ninja. Życzę wszystkiego najgorszego dla tego czegoś bo człowiekiem takiego ścierwa nazwać nie można.Data dodania komentarza: 15.04.2025, 22:58Źródło komentarza: Poszukiwany za przemoc domową i narkotykiAutor komentarza: MążTreść komentarza: Ja też tak kiedyś zaginąłem . Szukała mnie żona, dzieci , rodzice i dalsza rodzina. Tydzień czasu nie dałem znaku życia . Wyłączyłem telefon i siedziałem u kochanki i piłem piwo , wino wódkę . Po tygodniu nakrył nas mąż kochanki i wyrzucił mnie na kopach z jej domu. Mąż kochanki jest kierowcą ciężarówki , jeżdzi Tirami i na trzy tygodnie wyjeżdża w trasę . Wtedy wrócił przed czasem z trasy i nas nakrył jak się zabawialiśmy . No co ???? Ona samotna on też jako kierowca ciężarówki Tirowiec obraca Tirówki to i jego żona zabawiała się ze mną . Nawet nie był zły tylko powiedział , że jak chcemy się zabawiać to nie w jego domu .Data dodania komentarza: 15.04.2025, 19:21Źródło komentarza: Szukają go z powietrza, wody i lądu [WIDEO, ZDJĘCIA]Autor komentarza: RadaTreść komentarza: Niektórzy chcą się mnożyć, niektórzy chcą, by mnożyć, a niektórzy chcą normalnie żyć. Pierwszeństwo ma prawo do życia!Data dodania komentarza: 15.04.2025, 18:09Źródło komentarza: Wróci bykowe? Jak nie masz dzieci, to płać podatek. I to niemały
Reklama
Reklama