Zmiany klimatu oznaczają że coraz częściej, po długotrwałych okresach bez deszczu, przychodzą opady w postaci ulewy. Wyschnięta ziemia tworzy skorupę, przez którą nie jest w stanie efektywnie wchłaniać wody, która spływa po niej do cieków wodnych, a wzbierając tworzy zagrożenie powodziowe. Susza i powódź to więc dwie strony tego samego medalu. W efekcie, mimo intensywnego opadu, ziemia nie jest dobrze nawodniona, a rośliny nie mają odpowiedniego zapasu wilgoci w strefie korzeniowej.
Niektóre działania człowieka pogarszają sytuację. Szczególnie groźne jest przekształcanie terenów naturalnych magazynujących wodę – regulowanie rzek, niszczenie torfowisk, wycinka drzew, w szczególności wycinka lasów wodochronnych, zwłaszcza na terenach górskich, osuszanie terenów podmokłych, wypalanie traw, odwadnianie pól. Wszystko to wpływa na postępujące wysuszenie ziemi.
Jak zatrzymać wilgoć w ziemi?
W obliczu takiego zagrożenia ważne jest podejmowanie działań, które łagodzą skutki zmian klimatycznych. Szczególnie dużo mówi się o tzw. małej retencji, czyli o sposobach zatrzymywania wody na dłużej. Chodzi przede wszystkim o proste działania, takie jak zamontowanie i używanie zastawek w rowach melioracyjnych, a także budowanie niewielkich zbiorników wodnych, oczek wodnych, oraz gromadzenie deszczówki. Nie mniej istotne jest przywrócenie naturze koryt małych rzek, utrzymanie łąk kwietnych oraz ochrona gleby przed wysuszeniem poprzez pozostawianie starych i sadzenie nowych drzew śródpolnych czy odpowiednie ściółkowanie. Susze i podtopienia na stałe wpisują się w nasz kalendarz w związku ze zmianami klimatu, dlatego warto zacząć się na nie przygotowywać już teraz, by możliwie najmocniej zminimalizować ich skutki.
Czy można coś z tym zrobić? Tak! 19 czerwca od godziny 10:00 odbędzie się wspólne tworzenie rabaty retencyjnej oraz nasadzeń drzew przy Urzędzie Gminy w Łomazach. Zaś 3 lipca - spotkanie konsultacyjne w sprawie sytuacji hydrologicznej na terenie gminy Łomazy.
Napisz komentarz
Komentarze