Niewątpliwie tereny południowego Podlasia i Polesia Zachodniego są jednymi z najbardziej urokliwych w całej Polsce. Mnóstwo tu miejsc, które kryją niezwykle bogatą historię, rezerwatów, będących ostoją fauny i flory oraz ciekawych szlaków turystycznych, zarówno tych pieszych jak i rowerowych. Tym razem zabieramy Was na wycieczkę jednośladem po powiecie parczewskim.
Trasa przebiegać będzie następująco: Parczew – Makoszka – Lasy Parczewskie – Białka – Jezioro Czarne – Sosnowica – Hola – Uhnin – Dębowa Kłoda – Siedliki – Parczew. Jej długość to ok. 60 kilometrów, więc prawdopodobnie najlepiej poradzą sobie tutaj rowerzyści średniozaawansowani i zaawansowani.
Miasto Jagiellonów i pszczelarz Makosz
Wyruszamy z Parczewa, którego wyjątkowo nie będziemy szczegółowo opisywać. Nadmieńmy tylko, że to siedziba powiatu parczewskiego, dawne miasto królewskie, miejsce zjazdów polsko-litewskich sejmów. Niegdyś niezwykle ważny ośrodek życia politycznego kraju, znajdujący się na Szlaku Jagiellońskim. Tu gościli kolejno wszyscy królowie z dynastii Jagiellonów i tu zapadło dla obu krajów wiele ważnych ustaleń. Ostatni sejm parczewski odbył się w 1564 roku za Zygmunta Augusta. Do najważniejszych zabytków należą tu: neogotycka bazylika kolegiacka wybudowana w latach 1905–1913, drewniana dzwonnica z 1675 r., hala targowa na placu Wolności, wzniesiona w 1938 r. według projektu Artura Bernhardta oraz budynek dawnej synagogi.
Opuszczając Parczew, przez ul. Witosa i następnie przez Sowin i Borki dojeżdżamy do Plebaniej Woli. Tam możemy zobaczyć pomnik pomordowanych przez hitlerowców mieszkańców wsi, następnie kierujemy się w stronę wsi Makoszka.
Nazwa wsi pochodzi od staropolskiej nazwy osobowej "Makosz". Według legendy był to pszczelarz, który osiedlił się nad źródłami Konotopy. Makoszka była osadą w królewskich lasach, w której mieszkali bartnicy, gajowi, zbieracze runa leśnego i ludzie zajmujący się wypalaniem popiołu i potożu.
Miłośnicy koni znajdą tu gospodarstwo agroturystyczne „Dworek Makoszka” oraz stadninę koni – dawną siedzibę carskiego nadleśnictwa. Przy wyjeździe z miejscowości za leśniczówkami znajduje się natomiast rezerwat „Królowa droga”, utworzony w 1967 r. Południową granicę rezerwatu stanowi dawny trakt o zwyczajowej nazwie „Droga Królów", „Droga Królowa". Dawniej droga ta łączyła Wilno z Lublinem i często podróżowały nią orszaki królewskie. Stąd wzięła się nazwa rezerwatu. Można tam spotkać wiele pomnikowych okazów dębu szypułkowego oraz inne rośliny rzadkie i chronione.
Lasy i jeziora
Po wizycie w „Królowej drodze” wracamy na drogę asfaltową do Ochoży, a następnie skręcamy w lewo na ścieżkę rowerową. W odległości ok. 2 km możemy zrobić sobie przystanek pod wiatą z miejscem na ognisko. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 17 sierpnia
Napisz komentarz
Komentarze