Pomysł narodził się w czasie wyjazdu Scholii Cantorum Misercordis Christi do Poznania, w czerwcu 2003 r. - Wtedy zaczęliśmy się bawić pisaniem, żartobliwych, rymowanych utworków, dedykowanych różnym osobom. Głośno czytaliśmy je w autokarze. Było ich tak wiele, że dyrygent chóru - Piotr Karwowski, rzucił hasło zorganizowania wieczoru poezji w bialskiej sali chóru – po wakacjach. Nie odpuściliśmy tematu – wspomina założyciel grupy poetyckiej Paweł Czyżewski. Przygotowując spotkanie, dodali do swojej twórczości, wiersze znanych poetów. Nie zabrakło też muzyki, wykonywanej na żywo. Już 12 października 2003 r. odbył się pierwszy z wieczorków poetycko-muzycznych – serii, która trwa do dziś.
Podlaska Grupa Poetycka „Skafander” powstała oficjalnie 21 lipca 2003 r. w Białej Podlaskiej. – Zakładałem ją z Pawłem Denisiukiem. Kotłowało się w naszych głowach. Powstawały wciąż nowe wiersze i pomysły. Trzeba było nadać tej działalności formę bardziej zorganizowaną. Choćby po to, żeby na plakatach określony był podmiot tworzący wieczorki, a później również by wydawać tomiki poezji - wyjaśnia Czyżewski. Nazwa nawiązuje do słynnego, przedwojennego „Skamandra”. - Tak też jesteśmy kojarzeni, choć warto dodać, że podobna, studencka grupa - o identycznej nazwie, istniała już w Gdańsku pod koniec lat 80-tych. O czym, rzecz jasna, wcześniej nie wiedzieliśmy – dodaje.
Działalność pomogła nam obu
Większość z zaangażowanych w organizację ludzi związana była z chórem Schola Cantorum Misericordis Christi. Byli to: Kamil Charkiewicz, Kuba Turyk, Michał Płanda, Tomasz Rolko, Kacper Zubkowicz i Paulina Biesiada. - W tej chwili znowu działamy sami z Pawłem Denisiukiem. Naturalnie, w spotkaniach uczestniczyło dotychczas od kilkunastu do kilkudziesięciu osób, które prezentowały utwory poetyckie i muzyczne – wyjawia Paweł Czyżewski.
Kiedy muzycy zakładali „Skafandra” mieli po 22 lata, teraz mają po 40 lat. Stąd, jak łatwo policzyć, grupa osiągnęła pełnoletność w tym roku. Czyżewski z zawodu jest muzykiem. Ukończył LO im. E. Plater oraz edukację muzyczną na UMCS w Lublinie. Uczył muzyki w szkole, obecnie pracuje m.in. jako organista. Paweł Denisiuk ukończył liceum dla dorosłych, imał się wielu różnych ciekawych prac m.in. był zatrudniony jako ślusarz i informatyk. - Działalność w „Skafandrze” bardzo pomogła nam obu. Myślę, że to był dla nas jakiś Boży plan – na przyjaźń, na osobowy rozwój, na spotkania z wieloma wartościowymi ludźmi – zaznacza Paweł Czyżewski.
(...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 14 grudnia
Napisz komentarz
Komentarze