Jak przekazuje Jolanta Mikołajczak, wynajmująca mieszkanie przy ul. Stacyjnej 7 w Białej Podlaskiej, PKP pozwoliło jej na podciągnięcie kanalizacji i wody, przez przyłącze, na które ma wszelkie potrzebne pozwolenia.
– Zrobiłam to ze względu na moją mamę Krystynę Mikołajczak, która ma 84 lata i problemy z poruszaniem się. Kolej już dziesięć lat temu obiecywała, że założy wodę, ale ostatecznie nic w tym kierunku nie zrobiła. Po dwóch latach, od tej obietnicy, napisałam podanie o zezwolenie podłączenia kanalizacji i wody. PKP zgodziło się, że mogę to zrobić, ale na własny koszt. Postawiono tylko warunek, że przy wykupie mieszkania czy rezygnacji z niego nie będę dochodziła do zwrotu kosztów założenia kanalizacji. Jednak, nigdzie się stąd nie wybieram – zaznacza.
Jako inwestor wpisana jest Krystyna Mikołajczak, gdyż jest głównym najemcą mieszkania.
– Zebrałam dokumenty od urzędu miasta, geodety i inne oraz poniosłam koszt wysokości ok. 16 tys. zł. Nagle, 2 lutego weszli na podwórko robotnicy i zaczęli prowadzić prace przy studzience prowadzącej do mojego przyłącza. Na drugi dzień zadzwoniłam do WOD-KAN i przekazano mi, że przyjęli projekt PKP, ale zaznaczyli, że wykonawca musi mieć zgodę właściciela kanalizacji czyli moją. Jednak, mnie o zdanie nikt nie spytał. Kolejnego dnia – 3 lutego na pół dnia, bez żadnego poinformowania wcześniej, odłączono w mieszkaniu wodę – opowiada Jolanta.
Wskazuje też, że prawo pozwala na to, ale w takim przypadku należy powiadomić lokatorów przynajmniej 7 dni wcześniej.
– Nie wyobrażam sobie, by kolej podłączała kogo zechce, a my będziemy za to płacić. Chyba prawo tak nie działa? – denerwuje się bialczanka.
Przyznaje, że spytała pracowników budowlanych o zgodę na wykonanie prac, ale odpowiedzieli jej, że nie mają przy sobie dokumentów, ale pracują dla PKP. Skarży się też na inny problem.
(...)
PKP chce się podłączyć
Bartłomiej Sarna z wydziału współpracy z mediami PKP, przekazuje, że prace, które są obecnie prowadzone, mają na celu podłączenie do sieci kanalizacyjnej kilku budynków należących do PKP przy ul. Stacyjnej 5,11,13, a w budynku przy ulicy Stacyjnej 7 również do sieci wodnej.
– Ich głównym celem jest poprawienie standardu życia mieszkańców budynków należących do PKP. Jest to również działanie proekologiczne polegające na rezygnacji ze zbiorników bezodpływowych na rzecz włączenia budynków do sieci kanalizacji miejskiej. Prace są wykonywane zgodnie z dokumentacją projektową wykonaną dla PKP uwzględniającą warunki techniczne przekazane przez Bialskie Wodociągi i Kanalizację WOD-KAN – przekazuje Bartłomiej Sarna.
(...)
WOD-KAN stwierdza samowolę i ma dokumenty
Beata Jasińska dyrektor strategiczny ds. rozwoju w WOD-KAN twierdzi natomiast, że według wiedzy Bialskich Wodociągów i Kanalizacji, wykonawca realizujący prace na zlecenie PKP samowolnie, bez zgody właściciela wykonał włączenie do istniejącego przyłącza kanalizacyjnego.
– Ponadto, samowolnie, bez wiedzy i zgody spółki BWiK zakręcił zasuwę wodociągową na istniejącym przyłączu w ulicy Stacyjnej, która jest własnością spółki BWiK, pozbawiając tym samym panią Krystynę wody – dodaje Beata Jasińska i tłumaczy, jakie procedury bialskie wodociągi wykonały w związku z wnioskiem spółki kolejowej.
(...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 22 lutego
Napisz komentarz
Komentarze