Od kilkunastu dni na terenie niemalże całej Polski obowiązywały naprzemiennie poszczególne stopnie zagrożenia pożarowego w lasach, które określane są dla 60 stref prognostycznych. Te z kolei zostały wydzielone na podstawie występowania dużych zwartych kompleksów leśnych, przynależności do dzielnic przyrodniczo-leśnych, jednorodności pod względem klimatycznym, warunków siedliskowo-drzewostanowych, częstotliwości i wielkości pożarów lasu, łączności radiotelefonicznej w strefie, podziału administracyjnego Lasów Państwowych oraz występowania dużych aglomeracji miejskich, rejonów przemysłowych i obszarów o dużym nasileniu ruchu.
Zgodnie z tymi wytycznymi Instytutu Badawczego Leśnictwa, Lasy Państwowe na swojej stronie internetowej publikują na bieżąco aktualizowaną mapę, z której dowiadujemy się, jaki stopień obowiązuje na danym terenie.
Jak wyjaśnia m.in. leśnicy z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie, w naszych warunkach klimatycznych zagrożenie pożarowe występuje od początku wiosny, gdy znika pokrywa śnieżna, do jesieni. Stopień zagrożenia pożarowego w tym okresie uzależniony jest od panujących warunków atmosferycznych. Decydujące znaczenie ma temperatura i wilgotność powietrza, opady atmosferyczne, natężenie promieniowania słonecznego i prędkość wiatru. Od warunków atmosferycznych zależy podatność na zapalenie ściółki leśnej i innych materiałów palnych, znajdujących się w lesie.
Stopień zagrożenia pożarowego lasu określany jest według czterostopniowej skali: 0 – brak zagrożenia pożarowego; 1 – małe zagrożenie pożarowe; 2 – średnie zagrożenie pożarowe; 3 – duże zagrożenie pożarowe.
Przez ostatnie kilka dni (od 22 do 28 marca) trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego, choć z przerwami, obowiązywał również w Nadleśnictwach Biała Podlaska, Międzyrzec i Chotyłów.
Choć prognozy pogody na zbliżający się tydzień mogą załagodzić też sytuację, to warto zapamiętać kilka zasad, których należy przestrzegać, gdy w lasach zostanie ogłoszony najwyższy stopień zagrożenia pożarowego.
– Podstawową zasadą jest to, że nie używamy ognia, nie palimy papierosów, fajek itp., nie odpalamy zapalniczek. Pamiętajmy, by nie wjeżdżać samochodem do lasu, ponieważ gdy ściółka jest bardzo sucha, wystarczy najmniejsza iskra. Również rozgrzany tłumik może spowodować zapalenie się suchej, wysokiej trawy. Oczywiście nie wypalamy traw, żadnych, a już tym bardziej tych, które znajdują się w pobliżu kompleksów leśnych. Zarzewie ognia może się bardzo szybko przenieść na las. Warto podkreślić, że wypalając trawy niszczymy florę i faunę, dlatego kategorycznie nie można tego robić – wymienia nadleśniczy Nadleśnictwa Biała Podlaska, Tomasz Bylina. Dodaje, że gdy dojdzie do sytuacji, że zauważymy ogień bądź dym w lesie, należy bezzwłocznie zadzwonić na straż pożarną. W tym roku na terenie bialskiego nadleśnictwa doszło do jednego niewielkiego pożaru niedaleko Jaźwin w leśnictwie Grabarka. Dzięki szybkiej akcji gaśniczej spaliły się jedynie 2 ary trawy i uprawy leśnej. Co poprawi sytuację w lasach? – Z utęsknieniem czekamy na deszcz, sytuację mogą też polepszyć nocne przymrozki. Poziom wody gruntowej jest obecnie na znośnym poziomie, ale jeszcze kilka tygodni bez opadów atmosferycznych i będziemy się szykowali na suszę – dodaje nadleśniczy. Miejmy więc nadzieję, że w najbliższych dniach popada i zmniejszy się zagrożenie pożarowe.
Pamiętajmy, że w razie zauważenia pożaru natychmiast należy wezwać na miejsce straż pożarną, a w dalszej kolejności Punkt Alarmowo-Dyspozycyjny RDLP w Lublinie pod nr tel. 734 477 619 oraz (81) 532 98 20 lub Punkt Alarmowo-Dyspozycyjny właściwego nadleśnictwa.
Aktualny stan zagrożenia pożarowego na terenie RDLP w Lublinie dostępny jest na stronie: https://www.traxelektronik.pl/, a na terenie całej Polski: http://bazapozarow.ibles.pl/zagrozenie/. Dodajmy, że w sytuacjach nadzwyczajnych, gdy występuje duże zagrożenie pożarowe nadleśniczy wprowadza okresowy zakaz wstępu do lasu. Mapę z zaznaczonymi obszarami, na których obowiązuje zakaz wstępu do lasu można znaleźć na stronie www.zakazywstepu.bdl.lasy.gov.pl.
Napisz komentarz
Komentarze