24 lutego Rosja dokonała brutalnej napaści na Ukrainę. Od tego czasu Polacy ruszyli z pomocą uchodźcom z zaatakowanego kraju, którzy przybywają do Polski. Od ponad miesiąca na terenie Białej Podlaskiej działa punkt pomocy przy ul. Kraszewskiego 2, prowadzony przez liczną grupę wolontariuszy z naszego miasta. Ludzie ci, choć na co dzień mają swoje codzienne obowiązki, pracę i rodziny, to obecnie niemal każdą wolną chwilę poświęcają na wsparcie innych.
Facebookowa grupa pomocy
Większość z nich nie znała się wcześniej osobiście, ale obecnie stanowią sprawie działającą „instytucję”. Stworzony przez nich punkt to miejsce, w którym uchodźcy z Ukrainy otrzymują codziennie nieodpłatną pomoc, informacje i wsparcie.
Dodatkowo na Facebooku prężnie działa grupa pod nazwą „Biała Podlaska i okolice, pomoc dla Ukrainy (mieszkanie, transport i inne)”, która skupia ponad 5 tysięcy członków i jest również koordynowana przez wolontariuszy z punktu przy ul. Kraszewskiego 2. Można tam znaleźć codziennie aktualizowane listy potrzeb oraz informacje na temat bieżących działań bialskich wolontariuszy.
– Obecnie skupiamy się na pomocy rodzinom ukraińskim, przebywającym na terenie naszego miasta i okolic, choć zdarza się jeszcze, że organizujemy transport pomocy humanitarnej na granicę. W funkcjonowanie punktu aktualnie zaangażowanych jest ok. 15 osób – wyjaśnia Kacper Barszcz, jeden z koordynatorów punktu pomocy i administrator facebookowej grupy.
Jak przekazuje, bieżące potrzeby uchodźców to przede wszystkim artykuły codziennego użytku m.in. żele pod prysznic, mydła, szampony, szczoteczki do zębów, proszki do prania oraz żywność z długim terminem przydatności. Dodatkowo grupa reaguje też na inne potrzeby, wrzucając na Facebooka oferty pracy w okolicy dla Ukraińców, szuka im transportu, pomaga załatwić formalności czy szuka miejsc zakwaterowania lub mieszkań do wynajęcia. Organizuje również transporty i zbiórki celowe, które trafiają bezpośrednio do żołnierzy, szpitali i punktów pomocy w Ukrainie.
Internetowa zrzutka
– Ta pierwsza, entuzjastyczna fala pomocy już trochę opadła, bo wiadomo każdy pomaga na tyle, na ile może. Ludzie przecież mają ograniczone zasoby, nasze też się już kończą, a potrzeby wciąż są niemałe. Do tej pory w ramach działania pro publico bono, wszystkie opłaty oraz niezbędne zakupy finansujemy z własnych środków, zbiórek organizowanych przez naszych znajomych oraz darów, dostarczanych przez mieszkańców Białej Podlaskiej i okolic. Nie posiadamy żadnego finansowania na pokrycie bieżących potrzeb, a codziennie do naszego punktu po pomoc zgłasza się ok. 80-90 osób z Ukrainy, zarówno z Białej Podlaskiej jak i innych miejscowości w naszym regionie – informuje Kacper Barszcz.
Przyznaje, że w pewnym momencie zastanawiali się z resztą wolontariuszy, czy nie zamknąć punktu, bo brakowało im już nie tylko artykułów, ale również sił. – Na szczęście ostatnio trochę odsapnęliśmy, bo trzeba pamiętać, że niemal na pełnych obrotach działamy od 2 dnia konfliktu w Ukrainie. Jednak napływ osób potrzebujących sprawił, że postanowiliśmy kontynuować nasze działania – tłumaczy koordynator akcji.
Dlatego wolontariusze zdecydowali się założyć internetową zbiórkę, gdzie każdy może wesprzeć uchodźców z Ukrainy, wpłacając datki.
Na razie cel zrzutki pod nazwą "RAZEM dla Ukrainy ✌️ Biała Podlaska i okolice" ustawiony jest na 15 tysięcy złotych, z czego do tej pory udało się zebrać prawie 11,5 tys. zł. Organizatorzy jednak zapowiadają, że być może deklarowana kwota zostanie zwiększona, by zapewnić pomoc jak największej liczbie osób. – Wczoraj zakupiliśmy żywność i artykuły chemiczne na 4 tysiące złotych, które oczywiście trafią do potrzebujących, głównie matek z dziećmi. Nie zawsze udaje nam się wszystko zapewnić, ale nikt nie wychodzi od nas z pustymi rękami – podkreśla Barszcz. W opisie założonej przez niego zrzutki z kolei czytamy też: „Staramy się pomóc KAŻDEMU, kto tej pomocy potrzebuje. Szczególnie tym najwrażliwszym – dzieciom, które nie rozumieją dlaczego nie mogą wrócić do swoich domów, do kolegów z ukochanego placu zabaw, młodzieży, która dopiero rozpoczynała swoje życie, kobietom, które w każdej godzinie drżą w obawie o swoich ukochanych mężów i narzeczonych walczących na niechcianym froncie. Wszystkim im potrzebna jest pomoc – czasami wystarczy rozmowa, czasem potrzebne jest coś do jedzenia, a innym razem proszek do prania”.
Podkreślmy, że cały czas można przynosić artykuły do punktu pomocy ul. Kraszewskiego 2, który jest otwarty od poniedziałku do piątku w godzinach 11:00-17:00 oraz w soboty w godz. 9:00-15:00. – Często jesteśmy tam dłużej, nawet do nocy, rozpakowujemy, segregujemy i układamy dary, sprzątamy, naprawiamy i planujemy dalsze działania – przekazują wolontariusze i apelują o wsparcie finansowe poprzez wpłaty na internetową zbiórkę.
Napisz komentarz
Komentarze