Do tych zdarzeń doszło w minioną sobotę (7 maja). Najpierw dyżurny bialskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące osobowego peugeota, który uderzył w ogrodzenie na pętli autobusowej przy ulicy Akademickiej w Białej Podlaskiej. Kierowca odjechał z miejsca zdarzenia, pozostawiając tam jednak tablicę rejestracyjną swojego auta. Policjanci wykonując czynności związane z kolizją przy Akademickiej byli świadkami kolejnego zdarzenia. Otóż przy ulicy Sapieżyńskiej, peugeot uderzył w stojący na parkingu samochód marki Daewoo. Lanos siłą rozpędu uszkodził kosz na śmieci oraz roletę antywłamaniową jednego z budynków.
- Funkcjonariusze ustalili, że jest to ten sam peugeot, który pół godziny wcześniej uczestniczył w kolizji przy ulicy Akademickiej. Kierujący nim mężczyzna, chcąc uniknąć odpowiedzialności próbował wtopić się w tłum gapiów, jednak mundurowi szybko wyłapali go wśród zebranego tłumu. Okazało się, że sprawcą obu kolizji jest 24-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a auto którym jechał nie miało obowiązkowej polisy OC - mówi Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzecznik KMP w Białej Podlaskiej.
Badanie na zawartość alkoholu wykazało wynik negatywny, jednak zachowanie młodego mężczyzny zasugerowało policjantom, że może być pod wpływem narkotyków. Wstępne badanie na zawartość narkotyków w organizmie potwierdziło przypuszczenie mundurowych.
Policja ustala okoliczności zdarzeń. Kierowanie pod wpływem narkotyków zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności. Natomiast za kierowanie pojazdem bez uprawnień grozi grzywna w wysokości minimum 1500 złotych, jak również zakaz prowadzenia pojazdów.
Czytaj także: Kierował pijany i bez uprawnień. Potrącił rowerzystkę
Czytaj także: Prowadził kompletnie pijany. Chciał przekupić policjantki
Napisz komentarz
Komentarze