Podlasie II Biała Podlaska – Chełmianka Chełm 2:5 (2:3)
Bramki: 0:1 Patryk Czułowski 9, 1:1 Bartosz Buraczewski 19, 1:2 Ezana Kahsay 28, 1:3 Paweł Myśliwiecki 41, 2:3 Buraczewski 45+1, 2:4 Adrian Dziubiński 66, 2:5 Czułowski 86.
Podlasie: Małecki - Szatała, Olszewski, Sweklej, Nieścieruk, Idzikowski, Piotrowski, Storto, Kurowski (70 Bagirov), Kobyliński (46 Kosieradzki), Buraczewski (46 Chmielewski).
Chełmianka: Długosz - Brzozowski, Mazurek, Duda (75 Skoczylas), Giletycz, Bednara (61 Piekarski), Wójcik (61 Bonin), Czułowski, Kanarek (25 Wiatrak), Kashay (46 Dziubiński), Myśliwiecki.
Żółte kartki: Sweklej, Nieścieruk, Olszewski (Podlasie II), Dziubiński, Piekarski (Chełmianka). Sędziował: Kamil Szczołko z Lublina.
Chełmianka to obecnie trzeci zespół w tabeli grupy 4 trzeciej ligi i to przyjezdni byli faworytami pucharowego starcia w Białej Podlaskiej z naszą młodzieżą występującą w Lidze Makroregionalnej U-19, wzmocnioną kilkoma graczami z pierwszej drużyny. Z zawodników występujących w Podlasiu w trzeciej lidze pojawili się w wyjściowym składzie Mateusz Małecki, Tomasz Nieścieruk, Jakub Kobyliński, Paweł Szatała i Borys Piotrowski, był także Bartosz Idzikowski, który miał wcześniej kłopoty ze zdrowiem. Po przerwie zobaczyliśmy również Mariusza Chmielewskiego, Jarosława Kosieradzkiego czy Nazima Bagirova. W ekipie z Chełma nie zabrakło byłego gracza Podlasia, Patryka Czułowskiego, a chełmian prowadzi były trener naszej trzecioligowej drużyny, Tomasz Złomańczuk. W drugiej połowie pojawił się na boisku były reprezentant Polski, Grzegorz Bonin.
Pierwsza bramka padła już w 9 minucie. Po świetnym podaniu Huberta Giletycza sam przed Małeckim znalazł się Czułowski, jeszcze kiwnął naszego bramkarza i posłał piłkę do siatki. Dopingowani przez kibiców gospodarze zdołali wyrównać w 19 minucie, w dość osobliwych okolicznościach. Koszmarny błąd popełnił obrońca Chełmianki, Dawid Brzozowski: piłkę podawał mu Łukasz Mazurek, ale Brzozowski nie przejął jej, tylko chciał zostawić swojemu bramkarzowi. Tyle, że Jakub Długosz nie zorientował się w tym wszystkim i bezpańską piłkę przejął Bartosz Buraczewski, który spokojnie posłał futbolówkę do siatki. Bialczanie mieli jeszcze kolejne okazje, w tym Kobyliński, który przestrzelił z bliska nad poprzeczką. To się zemściło, bo po prostopadłym podaniu Czułowskiego Erytrejczyk Ezana Kahsay wyszedł sam przed Małeckiego i nie zmarnował takiej okazji. Na tym nie koniec, bo do przerwy padły jeszcze dwie bramki. Na 1:3 trafił Paweł Myśliwiecki, który pospieszył z udaną dobitką głową po tym, jak wcześniej strzał Kahsaya odbił Małecki. A na 2:3 przymierzył celnie Buraczewski, po ładnym, precyzyjnym strzale po ziemi z 16 metrów.
Niestety, w drugiej połowie bramki zdobywała już tyko Chełmianka. Na listę strzelców wpisał się najpierw wprowadzony po przerwie Adrian Dziubiński, który po podaniu z lewej strony boiska od Myśliwieckiego uderzył celnie z pola karnego. Wynik ustalił Czułowski, który po rzucie rożnym przejął piłkę w polu karnym, jego pierwszy strzał został odbity jeszcze przez Kosieradzkiego, ale po kolejnym futbolówka wylądowała już w siatce. Chełmianie awansowali (po raz siódmy w ostatnich ośmiu sezonach) do wojewódzkiego finału Pucharu Polski, w którym zmierzą się 22 czerwca ze zwycięzcą drugiego półfinału pomiędzy Stalą Poniatowa i Gryfem Gminą Zamość (ten mecz 8 czerwca).
Napisz komentarz
Komentarze