Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 01:20
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

To już dziesięć lat radzyńskich spotkań z podróżnikami

10-lecie obchodzą „Radzyńskie Spotkania z Podróżnikiem”. Ta oddolna inicjatywa stała się w tym czasie ważną cykliczną imprezą, zapewniając sobie poczytne miejsce w kulturalno-towarzyskim życiu Radzynia Podlaskiego. Wywarła też duży wpływ na ogólnopolską promocję miasta z bogatą historią i cennymi zabytkami. W minionej dekadzie odwiedziło miasto odwiedziło 40. podróżników, zostawiając swój ślad m.in. na radzyńskim „Skwerze Podróżników”.
To już dziesięć lat radzyńskich spotkań z podróżnikami
Gośćmi „Spotkań” było 40. podróżników . Wśród nich byli m.in. Jarosław Kret, Arkady Radosław Fiedler i jego syn Arkady Paweł Fiedler, Tadeusz Chudecki, Wojciech Cejrowski, Aleksander Doba, Artur Orzech, Elżbieta Dzikowska, Nela Mała Reporterka, , Marek Kamiński, Jacek Pałkiewicz, Marek Fiedler, Marek Niedźwiecki, Robert Makłowicz, Jakub Porada, Krzysztof Wielicki, czy Tomasz Gorazdowski

Początkowo spotkania organizowane były  we współpracy Radzyńskiego Stowarzyszenia Inicjatyw Lokalnych i Szkolnego  Koła  Krajoznawczo-Turystycznym  PTTK przy I LO. Od   2015r cykl to  wspólna inicjatywa Radzyńskiego Ośrodka Kultury i  Stowarzyszenia „Podróżnik”. 
- Każda edycja cyklu dawała gwarancję ciekawego tematu, a przede wszystkim spotkania z nietuzinową osobowością podróżnika. I oczywiście zdobycia szerokiej wiedzy o dalekich, egzotycznych czy też tajemniczych miejscach, odległych nie tylko geograficznie ale również kulturowo. Relacje z wypraw były nie tylko pasjonującymi  opowieściami, czasem mrożącymi krew w żyłach, czasem wzruszającymi ale też pełnymi humoru.  Towarzyszyły  im często  pokazy slajdów, przywiezionych z szerokiego świata pamiątek, projekcje filmów, wystawy fotograficzne, rozmowy on-line, warsztaty podróżnicze i koncerty – podkreśla Robert Mazurek, pomysłodawca  i organizator spotkań - Każde z nich  było inne nie tylko ze względu na osobowość podróżnika, cel wędrówki ale i sposób podróżowania. Jedni dolecieli samolotem, inni podróżowali pociągiem, był podróżnik, który za środek lokomocji wybrał rower, inni poruszali się samochodem – dodaje. 

Początki w Ugandzie…

Pierwsza edycja „Spotkań” odbyła się 21 lipca 2012 roku w siedzibie ówczesnej radzyńskiej  Biblioteki  Pedagogicznej.  Jej gościem był Michał Kruszona, który swych słuchaczy przeniósł w podróż do Ugandy. Kolejne spotkania odbywały się w różnych miejscach Radzynia i okolic; w  placówkach oświatowych, kulturalnych, bibliotekach, szkołach i w parafiach. Od tamtej pory gośćmi „Spotkań” było 40. podróżników - zawsze przy dużym zainteresowaniu słuchaczy, którzy szczelnie wypełniali kolejne sale spotkań. Każdy z nich to głośne nazwisko, osoba znana nie tylko w środowisku podróżników, często też związana ze światem mediów. Wśród nich byli m.in. Jarosław Kret, Arkady Radosław Fiedler i jego syn Arkady Paweł Fiedler, Tadeusz Chudecki, Wojciech Cejrowski, Aleksander Doba, Artur Orzech, Elżbieta Dzikowska, Nela Mała Reporterka, , Marek Kamiński, Jacek Pałkiewicz, Marek Fiedler, Marek Niedźwiecki, Robert Makłowicz, Jakub Porada, Krzysztof Wielicki, Tomasz Gorazdowski. W czerwcu tego roku gościem „Spotkań” był Krzysztof Baranowski, żeglarz, kapitan jachtowy, podróżnik i dziennikarz, który jako pierwszy Polak dwukrotnie opłynął samotnie kulę ziemską. Opowiedział samotnych podróżach i odsłonił swoją tabliczkę na „Skwerze Podróżników”. 

„Skwer Podróżników” –  atrakcją turystyczną

Stałą pamiątką „Radzyńskich Spotkań z Podróżnikami” i dodatkową atrakcją turystyczną miasta stał się właśnie Skwer Podróżników. Dzięki przychylności władz miasta od  maju 2015 roku globtroterzy odsłaniają tam swoje tabliczki. Mają one kształt łapy niedźwiedzia, który widnieje w herbie miasta.  W tabliczkę wpisane jest imię i nazwisko podróżnika.  

Odwiedzający Radzyń turyści bardzo się nimi interesują, bo zazwyczaj znają nazwiska osób tam uwiecznionych. Inauguracji Skweru Podróżników  dokonał gość 13.edycji „Spotkań” - Aleksander Doba, legenda kajakarstwa, pierwszy człowiek na świecie, który dwukrotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki, wykorzystując do tego wyłącznie siłę własnych mięśni. Od tamtego czasu na skwerze swoje tabliczki odsłoniło 19 podróżników.

Spotkania – przyczynkiem do promocji miasta 

W minionej dekadzie  dzięki „Spotkaniom” mieszkańcy  miasta mogli „z pierwszej ręki” poznać wiele ciekawych miejsc na świecie. Z kolei dzięki  swoistemu „sprzężeniu zwrotnemu” – Polacy mogli poznać Radzyń Podlaski.  Miasto stało się znane w środowisku podróżników, zaś zaproszenie na „Spotkania” zaczęło być traktowane jako wyróżnienie. Mówił o tym m.in. na antenie Radia Zet Tomasz Michniewicz, uczestnik  jednej z edycji „Spotkań”. Wielu gości stało się „ambasadorami” Radynia, prezentując miasto i jego zabytki. M.in. Stefan Czerniecki,  autor reportaży podróżniczych „Za siódmą górą” emitowanych w TV Republika,  powrócił do Radzynia by zrealizować tu cykl programów o mieście, głownie o pałacu Potockich.  Podróżnik i dziennikarz Tomasz Michniewicz prezentował Radzyń na antenie Radia Zet w audycji „W drogę!”. Z kolei Weronika Mliczewska napisała scenariusz programu „Zakochaj się w Polsce”, którego 221. odcinek poświęcony Radzyniowi, był wielokrotnie emitowany w TVP1 i TVP Polonia. 

W tym roku Elżbieta Dzikowska otrzymała tytuł „Honorowego Obywatela Powiatu Radzyńskiego”. Zarówno „Radzyńskie Spotkania z Podróżnikami” jak i sam „Skwer Podróżników”  były tematem audycji radiowych i telewizyjnych w TVP3 Lublin.  W 2019 roku  redaktor Krzysztof Kot w programie  „Twoje miasto w RMF FM” „na żywo” przybliżał  ideę radzyńskiego „Skweru Podróżników”.  To wszystko potwierdza fakt, że stał się on  atrakcją turystyczną nie tylko na skalę województwa ale i  kraju.

Spotkania starannie udokumentowane

„Radzyńskie Spotkania z Podróżnikami” mają bogatą dokumentację, dzięki czemu do ich treści można nieustannie  wracać. Z okazji jubileuszu 5-lecia cyklu w Galerii „Oranżeria” Radzyńskiego Ośrodka Kultury odbył się wernisaż karykatur podróżników autorstwa Przemysława Krupskiego. Inicjatywa doczekała się kontynuacji podczas jubileuszu 10-lecia cyklu, tym razem w „Galerii na Płocie” ROK. Na wystawie zaprezentowanych zostało czterdzieści obszernych i niezwykle starannie opracowanych banerów. Każdy został poświęcony odrębnej edycji „Spotkań”. Dlaczego karykatur? Otóż każdy z gości „Spotkań otrzymuje na pamiątkę swoją karykaturę. Co roku informacje o  spotkaniach publikowane są w Radzyńskim Roczniku Humanistycznym. Znajdziemy je  także w publikacjach książkowych poświęconych Radzyniowi  i przewodniku turystycznym. W 2017r u kazała się  książka  „Radzyń Podlaski miejscem światowych spotkań”, zawierająca wywiady z gośćmi „Spotkań”. W przygotowaniu jest druga cześć tej publikacji – „Radzyń Podlaski na podróżniczym szlaku”. 

Czytaj także: Umowa podpisana! Kiedy przejedziemy S19 z Międzyrzeca do Radzynia?

To Cię może zainteresować: Michał Lach w trzecioligowych Orlętach Spomlek Radzyń Podlaski
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama