Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 04:44
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Moc nadbużańskich ziół. Janowska impreza z roślinami w roli głównej

Na cały dzień centrum Janowa Podlaskiego zamieniło się w niesamowite miejsce, pełne nadbużańskich ziół i kwiatów. Przy stoiskach specjalistki i specjaliści od kulinariów i ziołolecznictwa przekazywali wiedzę na temat nieocenionych właściwości roślin z łąk i przydomowych ogrodów. Można było zaopatrzyć się w wyjątkowe rękodzieło prosto od lokalnych artystów oraz pierwszej jakości regionalne produkty. Tak wyglądało „Janowskie święto ziół”, którego patronem medialnym było Słowo Podlasia.
Moc nadbużańskich ziół. Janowska impreza z roślinami w roli głównej
Alina Chilkiewicz oraz Danuta Gryglas opowiadały uczestnikom "Janowskiego święta ziół" o leczniczych właściwościach roślin z nadbużańskich pól i łąk

Autor: Paulina Chodyka-Łukaszuk

Za nami trzecia edycja "Janowskiego święta ziół". To wydarzenie, na które ściągają miłośnicy niepowtarzalnego nadbużańskiego klimatu oraz wszelkich ciekawostek, związanych z zastosowaniem ziół z okolicznych łąk i pól w lecznictwie i kuchni. Nie inaczej było i tym razem, a 31 lipca plac Partyzantów w Janowie Podlaskim zamienił się w targ pełen ziół, kwiatów, lokalnych przysmaków i muzyki ludowej. Można było wczuć się w iście słowiański klimat. 

Ludowa muzyka i unikatowe produkty

Organizatorem wydarzenia jest Gminny Ośrodek Kultury w Janowie Podlaskim. 

– „Janowskie święto ziół” promuje zastosowanie ziół w kulinariach i medycynie ludowej oraz kosmetologii. Organizujemy warsztaty i wspólne gotowanie, by uczestnicy poznali nieocenione właściwości roślin, które na co dzień spotykamy w naszych ogrodach, na polach i łąkach – wyjaśnia dyrektor janowskiego GOK-u Renata Kaczmarek

Na scenie zaprezentowało się kilka zespołów ludowych z południowego Podlasia, które swoimi wspaniałymi występami i śpiewem umilały czas odwiedzającym tego dnia Janów Podlaski. A byli to: Korniczanie, Pawłowianki, Marysieńki, Czeremcha, Olszyna, Zespół Ludowy z Rozwadówki, Sąsiadeczki i Kalina. Prócz nich można było też posłuchać występu młodej skrzypaczki Oliwii Spychel. – Część zespołów już kilka miesięcy wcześniej, przed ich zaproszeniem dopytywała, kiedy organizujemy „Janowskie święto ziół”, bo chcą u nas wystąpić. Jest to więc bardzo budujące, że wydarzenie spotyka się z tak pozytywnym odbiorem – przekazuje szefowa GOK. 

Na scenie zaprezentowało się kilka zespołów ludowych z południowego Podlasia, które swoimi wspaniałymi występami i śpiewem umilały czas odwiedzającym tego dnia Janów Podlaski. Fot. Paulina Chodyka-Łukaszuk

CZYTAJ TEŻ: Dziełami swych rąk zachwycają od 10 lat. Jubileusz janowskich twórczyń

W imprezie uczestniczyło wielu wystawców z regionu, można więc było zaopatrzyć się w rękodzieło lokalnych artystów czy regionalne przysmaki m.in. miody prosto z nadbużańskich pasiek. – Uczestnicy mają do wyboru wiele stoisk. Są na nich zioła suszone, pyszne wypieki, wędliny, chleby, miody, jak również przepiękne rękodzieło. Można kupić w sadzonki roślin, ale też bukiety ze świeżych i suszonych kwiatów i ziół.  Jest też stoisko, przygotowane przez Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej. Jest więc naprawdę mnóstwo rzeczy do wyboru i można zaopatrzyć się w produkty unikatowe, których na co dzień nie kupimy w sklepach – opowiada dyrektor GOK. 

Zioła to jej pasja

Jednym z wystawców była Mirosława Sidorczuk z Międzyrzeca Podlaskiego, u której można było kupić przepiękne bukiety z ziół i kwiatów, ręcznie malowane deski oraz obrazy jej autorstwa. 

– Swoją zielarską pasję odkryłam w Ziołowym Zakątku w Korycinach na plenerze malarskim. Od tamtej pory w swoim ogrodzie zaczęłam uprawiać różne zioła: nagietki, forsycje, melisę, oregano czy lawendę. Z nich robię np. sól ziołową oraz bukiety. Każda z tych roślin ma lecznicze właściwości. Nagietek ma właściwości odkażające, można z niego robić napary, maści czy nalewki. Polecany jest też na żylaki i rany. Z forsycji i piwonii lekarskiej można również robić napary, dodawać je do herbatek, by urozmaicić smak. Oregano jest świetne do wszelkich sałatek i mięs. Można przygotować z niego również olejek  o właściwościach przeciwgrzybicznych – wymienia Mirosława Sidorczuk

Jednym z wystawców była Mirosława Sidorczuk z Międzyrzeca Podlaskiego, u której można było kupić przepiękne bukiety z ziół i kwiatów, ręcznie malowane deski oraz obrazy jej autorstwa.  Fot. Paulina Chodyka-Łukaszuk

Dodaje, że wiedzę na temat zastosowania ziół czerpie z książek i internetu. Na co dzień wykonuje też rękodzieło m.in. techniką decoupage oraz maluje obrazy. Jej ogromną pasją jest też układanie kompozycji kwiatowych. – Wokół siebie mamy mnóstwo ziół, tylko trzeba umieć je dostrzec – podkreśla artystka. 

Warsztaty i wspólne gotowanie

W międzyczasie można było wziąć udział w różnych warsztatach, oczywiście o „zielarskiej” tematyce. Anna Szpura poprowadziła zajęcia „Zioła w kulinariach”, pokazywał też m.in. jak dawniej wyrabiano masło oraz maślankę. Alina Chilkiewicz oraz Danuta Gryglas opowiadały o leczniczych właściwościach ziół, nie zabrakło też warsztatów pszczelarskich, prowadzonych przez właścicieli „Pasieki Nadbużańskiej”, państwa Urbanowicz, a Barbara Kamińska opowiadała o zastosowaniu ziół w kosmetologii. 

 Anna Szpura poprowadziła zajęcia „Zioła w kulinariach”, pokazywał też m.in. jak dawniej wyrabiano masło oraz maślankę. Fot. Paulina Chodyka-Łukaszuk

CZYTAJ TEŻ: Wystawa nostalgicznych fotografii przyrody autorstwa Artura Tabora

Mieszkańcy i turyści mieli też okazję wziąć udział w "Gotowaniu w wielkim kotle" z uczestnikiem programu telewizyjnego MasterChef Mateuszem Krojenką, który przygotował aż 500 porcji pysznych dań z dodatkiem nadbużańskich ziół. 

Odbył się też konkurs na najpiękniejszy bukiet z ziół, w którym zaprezentowano 16 kompozycji. Pierwsze miejsce zajęły ex aequo Danuta Gryglas i Alina Chilkiewicz, Halina Melaniuk oraz Grażyna Malinowska. Drugie miejsce ex aequo zajęły Iwona Andruszkiewicz, Krystyna Jagodzińska, Mirosława Sidorczuk oraz Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej, a trzecie: Zofia Bobrycka, Teresa Matusiewicz, Krystyna Bajbak, Celina Szewczuk, Zespół Marysieńki, Anna Kotańska, Edyta Mostowiec, Aneta Jadczuk oraz Krystyna Szpańska.

– Pomimo dość niepewnej pogody, na dzisiejsze święto przybyło wiele osób. Widać, że impreza z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem nie tylko mieszkańców regionu, ale też turystów. Jestem bardzo zadowolona, bo to świetna promocja wyjątkowego regionu, jakim jest południowe Podlasie. Oczywiście w planach jest kolejna edycja „Janowskiego święta ziół”, bo myślę, że impreza już wpisała się w pejzaż kulturalny regionu – podsumowuje Renata Kaczmarek. 

Przypomnijmy, że "Janowskie święto ziół" dofinansowane jest z funduszy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Narodowego Centrum Kultury "EtnoPolska. Edycja 2022".

PRZECZYTAJ: Zapraszają na V Charytatywny Triathlon i Paratriathlon Kraina Bugu

CZYTAJ TEŻ: Na tym spotkaniu królowało babcine ciasto. Tak było w niedzielę w Korczówce

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama