Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 18:17
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Pijany mężczyzna chciał wysadzić się w powietrze

Odkręcił butlę z gazem i zapalił zapalniczkę. Chciał zginąć od wybuchu gazu. Samobójcę uratował telefon kuzyna na policję. To dramatyczne zdarzenie rozegrało się w gminie Parczew.
Pijany mężczyzna chciał wysadzić się w powietrze

41-letni Krzysztof Cz. z Wierzbówki w gminie Parczew swoje problemy chciał rozwiązać definitywnie. W poniedziałek 1 sierpnia późnym wieczorem odkręcił gaz. Poczekał, aż zacznie się ulatniać i poszukał zapalniczki. Postanowił wysadzić w powietrze dom. On sam miał zginąć od wybuchu.

Alarm na komendzie parczewskiej wywołał telefon od kuzyna niedoszłego samobójcy. – Członek rodziny mężczyzny, przebywający na Pomorzu, telefonował z prośba o pomoc. Twierdził, że Krzysztof Cz. chce popełnić samobójstwo – mówi Artur Łopacki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.

Funkcjonariusze natychmiast pojechali pod wskazany adres. W niewielkim, parterowym z domu czuć było silną woń gazu. Nad butlą gazową z odkręconym kurkiem siedział mężczyzna. W dłoniach trzymał zapaloną zapalniczkę. Był pijany. Policjanci błyskawicznie odciągnęli go od butli, zakręcili ją, a potem przewietrzyli mieszkanie i wezwali pogotowie. – 41-latkowi udzielono pomocy medycznej. Trafił też do szpitala na obserwację – relacjonuje Łopacki.

Dlaczego Krzysztof Cz. chciał się zabić? Jak tłumaczył policjantom, powodem jego desperackiej decyzji były kłopoty osobiste.

Niedoszły samobójca ze szpitala wrócił szybko. Nie stwierdzono, aby komukolwiek zagrażał. Mieszka w tym domu sam.  Do próby samobójczej nie przyznaje się.

– Nie chciał pan wysadzić domu w powietrze? – pytamy.

– Nie – pada odpowiedź. Po chwili dodaje: – Gdybym chciał zrobić krzywdę, to tylko sobie. A tu dookoła mieszkają sąsiedzi z dziećmi. One by ucierpiały.

Mężczyzna kończy rozmowę i wraca do swoich zajęć. – Przepraszam, dopiero wróciłem z pracy – wyjaśnia i dalej sprząta przed domem.

Sąsiedzi Krzysztofa widzieli policję i karetkę przez jego domen. – Kłopoty miał? Może znowu popadł w kolizję z prawem. Albo rozstał się ze swoją kobietą, bo jej tu nie widać – mówią.

Krzysztof Cz. nie jest w najlepszych stosunkach z bratem, który wybudował dom po sąsiedzku. – Matka mu pomaga, ale ona mieszka w Parczewie – mówią sąsiedzi. Dziwią się próbie samobójczej Krzysztofa. – Może i lubi wypić, ale do tej pory był spokojny. Nikogo nie zaczepiał, nikomu nie zagrażał. Pijany był, to i głupoty mu przyszły do głowy – mówią w Wierzbówce.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama