W sobotę, 24 września jadących radiowozem łukowskich dzielnicowych zatrzymał na „środku” skrzyżowania kierujący Audi.
– Roztrzęsiony i zdenerwowany mężczyzna poprosił mundurowych o pomoc, chciał jak najszybciej dotrzeć do szpitala. Młodszy aspirant Grzegorz Wesołowski i młodszy aspirant Radosław Ochmański usłyszeli jedynie, że w audi znajduje się nieprzytomne pięciomiesięczne dziecko, które natychmiast musi dotrzeć do lekarza. Liczyła się każda sekunda. Policjanci nie zastanawiając się, natychmiast włączyli w radiowozie sygnały uprzywilejowania i ulicami miasta „pilotowali” Audi – przekazuje aspirant sztabowy Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.
W trakcie pilotażu mundurowi skontaktowali się z dyżurnym jednostki. Informując o zaistniałej sytuacji poprosili o powiadomienie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Dzięki pomocy dzielnicowych samochód Audi bardzo szybko dojechał do szpitala, tam maluszkiem zajął się personel medyczny. Dzisiaj już wiemy, że życiu i zdrowiu niemowlaka nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo.
PRZECZYTAJ: Pobili 40-latka i zniszczyli mu samochód
Tragiczny wypadek w Leszczance. Kierowca zmarł w szpitalu
Nagrywał policjanta na komendzie. Teraz musi mu zapłacić
Sprzedawała podróbki ubrań na targowisku w Międzyrzecu Podlaskim
Napisz komentarz
Komentarze